Autor: Monika.W
Data dodania: 22.01.2008 19:30
Listy: Listy do różnych adresatów
Zauroczył mnie Stempowski. I po raz pierwszy w życiu zaczęłam żałować, że nie mam wykształcenia klasycznego. Chyba jednak dużo tracę. Omijają mnie niuanse "bladych jak słomka" heksametrów łaciny późnego cesarstwa w "Eucharistikos Dei" Paulina z Pelli, renesansowej łaciny Marulla Tarcaniocie czy też dystychów Janusa Vitalisa.
Mam też nowe tropy: "Odyseja" w przekładzie Józefa Wittlina, "Heralkidzi" Eurypidesa w przekładzie Kasprowicza (czy jest inny?), "Sól...