Autor: margines
Data dodania: 16.02.2014 12:17
Dziwną książkę dziś przeczytałem!
I od razu napisać coś o niej chciałem.
Lecz nie będzie to trellada
wszak „stawać w szranki”
z mistrzem Lauriuszem
mi nie wypada.
Nie będzie to też bynajmniej poemat
choć ta książka ma tak uroczy temat;
jednakże jakieś (gorsze niż lepsze) „rymowanie”
chyba czym prędzej tu powstanie.
Ta książka ciekawa,
jakże przedziwnej, pokrętnej urody
to Trzy pechowe brody,
a w niej poety Lauriusza
drażniąca sprawa.
Lázár Ervin w niej porusza
i w niełatwy sp...