Dodany: 12.01.2008
|
Autor: Astral
Penny Rimbaud (J.J. Ratter) był twórcą legendarnej grupy CRASS, która zapoczątkowała ruch anarcho-punkowy. W drugiej połowie lat 60. założył komunę anarchistyczną. "Zbuntowane życie" to wspomnienia Rimbauda, historia grupy CRASS, opowieść o śmierci przyjaciela - Willy'ego Hope'a, a także swoisty manifest anarchistyczny.
"Kiedy usłyszałem The Exploited, chciałem zniszczyć zastany »porządek«, byłem bliski zniszczenia też siebie. Kiedy przemówił do mnie Penny i CRASS, zacząłem tworzyć własny, ułożony przez NAS mikroświat. To było jak zawał serca, jak tsunami, które zmiata wszystko i pozwala odżyć już w innej rzeczywistości, ale na nowo. Układać GO po swojemu to znaczy na tyle, na ile się da, tu i teraz i bez bezustannych kompromisów. CRASS okazał się zaczynem całej pozytywnej strony punk rocka. Okazał się początkiem wielkiego poruszenia - ruchu, który trwa do dzisiaj i nie wiemy nawet, jak wielkie poczynił zmiany w samoświadomości nie tylko mieszkańców Europy. Wielkie słowa o całkiem »przyziemnych« sprawach, albo raczej nie dopuszczanych do głosu z wielkiej litery, takie jak miłość, dobro, sprawiedliwość, uczucia. CRASS pokazuje drapieżną stronę rzeczywistości, z jaką się zderzamy. Mówiąc nie zawsze łatwym językiem, wyzwala dokładnie to, od czego nie możemy uciec - przypomina o ponadczasowych wartościach, o ideach, których nie sposób zniszczyć. I tak jak morze jest ostatnim wolnym miejscem na Ziemi, tak CRASS będzie zawsze symbolem, ba - pomnikiem - wolnej, nieskrępowanej myśli, choćby nie zawsze było nam z nimi po drodze".
Pauluss, wokalista zespołu Włochaty
Penny Rimbaud, wł. Jeremy John Ratter (ur. 8 czerwca 1943 w Northwood, Middlesex, w Anglii), perkusista, poeta, pisarz, członek grupy artystycznej EXIT, oraz współzałożyciel legendarnej grupy CRASS, która zapoczątkowała ruch anarcho-punkowy. W drugiej połowie lat 60. założył komunę anarchistyczną.
Trudno sobie wyobrazić anarcho-punk bez Penny’ego Rimbauda. Dobrodusznego anarchisty, zagubionego pacyfisty, który gotów był rzucać butelki z benzyną na policyjne samochody, a jednocześnie przez trzydzieści lat prowadził farmę, która stała się schronieniem nie tylko dla dziesiątków "młodych gniewnych", lecz także dla rzesz kotów, które karmił kupowanym w supermarkecie mięsem, choć sam żywił się wyłącznie tym, co wyhodował w ogrodzie. Brzydził się zarówno mięsem, jak i hipermarketem, ale dobra dieta kotów była ważniejsza niż własne uprzedzenia.
Krytykował konsumpcyjne społeczeństwo i to, co ze sobą niesie. Krytykował władzę, wielokrotnie sądzony za akcje wymierzone przeciwko rządom Margaret Thatcher, krytykował media, Kościół, instytucje państwowe i organizacje społeczne. Niezależny, dbał, by nie identyfikować go z żadnym ruchem, choć przecież stworzony przez niego Crass nie był tylko punkrockowym zespołem, lecz ideologią, jakże konsekwentnie propagowaną… dokąd sam nie utracił wiary w to, o co walczył. "Crass był niemal wszystkim, ale nade wszystko był wspólną tożsamością, która dawała wspólny cel" – napisał po rozpadzie grupy.
[Jirafa Roja, 2006]