Geniusz zawsze fascynuje ludzi i przyciąga ich wręcz z magnetyczną siłą. Zauroczeni nim, zapominają, że geniusz podobny jest do nieokiełznanego żywiołu -dla jednych bywa najwyższym dobrem, innych niszczy, a na każdym, kto znalazł się w jego pobliżu, musi odcisnąć swe piętno. Zapominają też, że wielkość umysłu i szlachetność charakteru nie zawsze chodzą z sobą w parze, a tytan zdolny do najwyższych artystycznych wzlotów może być - jako człowiek - chwiejny, egoistyczny i małostkowy. Przypadek Wagnera potwierdza to szczególnie wyraźnie. Powieść znanego węgierskiego literata i krytyka, także muzycznego, obrazuje więc nie tylko wewnętrzne zmagania tytana z człowiekiem, ale mówi też o dniu powszednim Wagnera,o jego troskach i kłopotach, wreszcie o ludziach, dla których był uosobieniem szczęścia lub cierpienia, ale którzy nie potrafili bez niego żyć, podobnie jak i on bez swych „statystów”. Postać fikcyjna, dr Glasius - pierwowzorem był tu prawdopodobnie autentyczny biograf Wagnera Karol Glasenapp - próbuje według własnej, ludzkiej miary rozliczyć swego genialnego przyjaciela, i taką też formę, subiektywnego pamiętnika, ma cała książka.
[Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1984]