Dodany: 24.06.2019
|
Autor: Marylek
Świat jest straszny, ale ja postanowiłem, że jest piękny.
Co robi obserwator końca świata? Chodzi i podsłuchuje. Najchętniej w tramwaju, ale może być też w osiedlowym sklepie i pobliskiej przychodni. Ze spojrzeniem jak u krowy smutnym gapi się przez okno. No cóż, taki zawód. A świat zrobił się pod swój koniec niebezpieczny. Trzeba brać kwas foliowy, witaminę B, popijać nalewką. Między wizytami w Krysieńce i Pięknym Psie posłuchać pieśni patriotycznych, obejrzeć plakaty przedwyborcze, zadumać się nad tym, czy ludzie są jeszcze w stanie rozumieć siebie nawzajem. No i przede wszystkim: trzeba mieć rację. Własne sądy zawsze się potwierdzają.
"Na klatce stoją dwie atrakcyjne kobiety, ubrane tak, żeby ich atrakcyjność była zakryta, ale nie zupełnie.
- Chciałyśmy porozmawiać - odzywa się blondynka. Twarz ma szeroką i przyjazną. Nie bardzo wiem, jak zareagować. Myślami jestem gdzie indziej, wszystko we mnie kipi i byłbym raczej nieprzyjemnym rozmówcą. Mimowolnie robię ruch, jakbym chciał zamknąć drzwi bez słowa.
Wtedy druga, brunetka, pyta: - Nie obawia się pan końca świata?
- Obawiam się? Nie - odpowiadam niespodziewanie ożywiony. - Raczej czekam. Niech by raz wreszcie przyszedł".
Fragment
Wojciech Bonowicz (ur. 1967) - poeta, publicysta, stały felietonista "Tygodnika Powszechnego" i miesięcznika "Znak". Autor m.in. bestsellerowej biografii "Tischner" (2001), książek dla dzieci "Bajki Misia Fisia" i "Misiu Fisiu ma dobry dzień, dobry dzień", tomów rozmów z Michałem Hellerem i Wojciechem Waglewskim, a także siedmiu tomów poetyckich. W 2007 r. otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia za tom "Pełne morze", zbiór "Polskie znaki" był nominowany do Nagrody Silesius (2011), a tom "Druga ręka" - do Literackiej Nagrody Nike i Nagrody im. Wisławy Szymborskiej (2018). Mieszka w Krakowie.
[Znak, 2019]