"Gdyby Kurt Vonnegut pisał wiersze, nazywałby się Justyna Bargielska. W pierwszym tomiku jeszcze się starała o to, żeby nie podpaść konwencjom i żeby przypadkiem nie doszło do rozregulowania zmysłów, rozstroju władz sądzenia, rozbicia hierarchii ważności postrzeżeń, przemyśleń i zasad. Przy drugim pomyślała sobie: »a dlaczego nie?«, i tak powstał tomik »China Shipping«. Brnąc przez jego zagadki i kieszonkowe przepaście, pomyślałem: »Gdyby Kurt Vonnegut pisał wiersze, mieszkałby w Warszawie«, i znowu odczułem tę wielką ulgę, jaka towarzyszy mi przy lekturze tomików niektórych współczesnych poetów. Do niczego nie jestem zobowiązany, oto proponuje mi się dwa kwadranse odlotu! [...] Gdy czytasz taki tomik jak ten, momentalnie czujesz, że dla ciebie. I żebyś się pośmiał. Zadziwił sprawnością, ekspresją, feerią, pomysłowością, głupotą świata i jego nieskończonymi obszarami, których nie są w stanie oddać żadne słowa. Więc po jednej stronie jest świat, a po drugiej słowa, na przecięciu lub przełęczy zaś działają tacy samotni wędrowcy, jak Andrzej Sosnowski czy Justyna Bargielska".
Karol Maliszewski, "Twórczość", styczeń 2008
"To druga książka poetycka Justyny Bargielskiej. Pierwszą wydała w 2004 roku i nazwała »Dating Sessions«. Teraz dostajemy coś w rodzaju książki-obiektu, totalnej literatury, liberatury. Trudno byłoby wszak oddzielić w najnowszej propozycji Bargielskiej słowo od obrazu, teksty od wkomponowanych w nie fotomontaży; nie sposób byłoby wyodrębnić osobnej przestrzeni dla zdjęć jako pewnego rodzaju przedstawienia rzeczywistości i osobnej - dla kroju użytej w książce czcionki jako pewnego rodzaju naśladowania dziecięcego pisma. Wszystkie elementy książki wchodzą ze sobą w relacje, na każdej stronie tego powtórzonego układu wiersza i fotomontażu zawiązuje się jednak inny związek między nimi. Każda strona wydaje się być mikrokosmosem sama dla siebie. Ich ruchome konfiguracje zależą oczywiście od naszego spojrzenia. Uprzestrzennienie lektury, jakiego chciał Mallarmé, dokonało się tu na swój sposób, inny jednak, niż stałoby się to za sprawą poezji konkretnej czy kaligramów. Słowem, całość robi wspaniałe wrażenie!".
Anna Kałuża, "Twórczość", październik 2006
"Niezwykle pięknie wydana książka, bogato ilustrowana etc., przynosi opowieść o przekraczaniu, powiedzmy - pewnego języka. [...] Relacja w zamyśle zwięzła i pouczająca".
Marta Podgórmik, Biuro Literackie, Przystań "Murder By Numbers & Il mondo della luna", marzec 2006
"»China Shipping« to jest ładna książka, wszystko w niej takie ładne, był to mój elementarz 2005/2006".
Maciej Gierszewski, Blog Agnieszki Wolny-Hamkało, luty 2008
[kserokopia.art.pl, 2008]