Autor: Tsukischiro
Data dodania: 08.12.2010 22:54
Dla czytelnika nie ma chyba nic gorszego niż źle przeczytać książkę. Wiecie co mam na myśli, prawda? Są takie historie, w których najważniejsza jest fabuła, akcja, w których najbardziej jest się ciekawym zakończenia. Taką lekturę można czytać wszędzie: w autobusie, w przerwach miedzy zajęciami, ogólnie w biegu i tak naprawdę nie traci ona nic lub niemal nic nie traci ze swego uroku. Są jednak książki, których wręcz nie wolno tak czytać albo przynajmniej nie ma sensu, bo nic się z nich nie wynies...
Autor: dot59
Data dodania: 01.07.2014 17:46
Tradycyjna porcja uwag o książkach przeczytanych w tym miesiącu, a niezrecenzowanych:
Zazulka (4,5)
Miła i nieco wzruszająca baśń z dyskretnym morałem, swego czasu mogąca zajmować równie dobrze, jak nasze baśnie i legendy Wóycickiego czy Or-Ota. Dziś chyba bardziej dla dorosłych, bo dzieci pewnie nie docenią staroświeckiego stylu i słownictwa „z myszką” (w tym zwłaszcza imienia głównej bohaterki; ale i dla mnie jest to jedno ze słów, których z niezbadanych przyczyn nie cierpię, zgrzyta mi fo...
Autor: mirejlle
Data dodania: 04.05.2020 12:53
33.
Ślepa trwoga
Ocena: 2,5
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Trwogą było to czytać, najciekawszy wątek to ten, którego nie było, a być powinien - praca nad tresurą psa przewodnika. Intryga banalna i głupia. Stek bzdur. Plusem jest pies, rzecz oczywista. :)
34.
Kot
Ocena: 4
Gatunek: literatura zagraniczna
Nie bardzo wiem, jakie wnioski powinnam wyciągnąć z tej lektury, może poza jednym - niczego nie odkładajmy na później. Ale to nie wniosek bohaterów, tylko mój. Oni swoją sytuację pog...