Autor: dot59
Data dodania: 10.05.2007 17:02
Pragnąc zadośćuczynić prośbie Anny46 (a może i innych miłośników staroci), przytaczam co smakowitsze fragmenty z mego ulubionego podręcznika savoir-vivre’u z epoki II RP
Obyczaje towarzyskie:
• „Herbatkę pod dachem urządza się w gabinecie albo w salonie. Tutaj główną rolę odgrywają stoliki. Służba wnosi na tacy pierwszą filiżankę herbaty i ciastka, skoro tylko pojawi się pierwszy gość(...). Jeśli taca jest drewniana czy metalowa, należy ją nakryć ładną, białą serwetką. (...). Serwetka nie ...
Autor: dot59
Data dodania: 11.05.2007 20:18
Oto dalszy ciąg wypisów z przedwojennego poradnika bon tonu
Obyczaje towarzyskie:
• „Ubranie codzienne. Miasto- biuro-interesy
(...)
Kobiety: Kostium angielski w kolorach spokojnych. Bluzka wełniana, jedwabna albo z trykotowego materiału, koloru jaśniejszego niż suknia albo kontrastującego. Kapelusz typu męskiego, dobrany do sukni barwą – filc lub słomka. (...). W dzień, do biura, na ulicę, na popołudniowe wizyty, kobieta nie nosi biżuterii, chyba jeden sznur pereł, który dozwolony jest o ...
Autor: dot59
Data dodania: 13.05.2007 18:09
A teraz co nieco odnośnie samych prawideł zapraszania i składania wizyt.
Obyczaje towarzyskie:
• „Wizyty mają swoje godziny : 12 w południe lub 17 po południu – i swoje dni. Nie składa się ich w uroczyste święta państwowe, w święta kościelne obchodzone np. w Polsce, jak Wielkanoc, Boże Narodzenie, Wielki Tydzień, Nowy Rok itp.”
• „Pierwsza wizyta u mało nam znanych gospodarzy nie trwa dłużej jak 20-30 minut. Jeżeli nas nie zatrzymują, nie należy czuć się dotkniętym – wszystko jest w porzą...