Książka: Dobra świnka, dobra: Niezwykłe życie Christophera Hogwooda

Międzynarodowy bestseller!


Sy Montgomery jest amerykańską przyrodniczką, pisarką i scenarzystką, autorką wielokrotnie nagradzanych książek dla dzieci i dorosłych. Jeździła do Peru i Brazylii, aby badać różowe delfiny z Amazonki. W Zairze gonił ją rozwścieczony goryl, na Kostaryce ugryzł nietoperz wampir, na Borneo rozebrał orangutan, a w Indiach o mało nie została pożarta przez tygrysa. W Manitube pracowała przy jamie wypełnionej tysiącami jadowitych węży, opiekowała się tarantulą w Gujanie Francuskiej, pływała z piraniami, strętwami i delfinami w Amazonce. Mieszka w New Hampshire z mężem i gromadką zwierząt.


W serii „Eko” ukazały się:

Jane Goodall, wpółpraca Gail Hudson, „Mądrość I cuda świata roślin”

Ukażą się:

Mikołaj Gołachowski, „Czochrałem antarktycznego słonia”
Sy Montgomery, „Podróż różowych delfinów. Wyprawa do Amazonii”
Sy Montgomery, „Ptakologia. Przygody z hip-hopowymi papugami, kłótliwymi kazuarami, gderliwymi krukowatymi, perypatetycznymi gołębiami, kurami, jastrzębiami i kolibrami”


„Opowieść nie tyle o zwierzęciu, ile o relacjach między człowiekiem a zwierzęciem – pełnych radości, ale także bólu – i o bogactwie, jakie zwierzęta wnoszą w nasze życie. Wolna od czułostkowości, cudownie napisana książka pełna niespodzianek. Bo czasami trzeba świni, żeby otworzyła nam oczy na to, co w życiu najważniejsze”.

John Grogan, autor książki „Marley i ja”


Kiedy Sy przygarnęła cherlawego prosiaka, nie miała pojęcia, że to stworzenie – początkowo nie większe od kota – nie tylko przeżyje i urośnie do ogromnych rozmiarów, ale też podaruje jej to, czego zawsze szukała: rodzinę, dom i przyjaciół.

Christopher Hogwood, bo tak go nazwała, stał się ulubieńcem okolicy. Sąsiedzi przyprowadzali go, gdy uciekał, córki sąsiadki urządzały mu ciepłe kąpiele, a powiększające się grono znajomych zwoziło przepyszne resztki ze swoich stołów.

Inteligencja i sława czarno-białej świni rosły wraz z jej wagą – Chris trafił nawet do radia i telewizji.

Okazał się także wielkim (gdy osiągnął wagę 340 kilogramów, musiał przejść na dietę) nauczycielem życia. Sy Montgomery, jej rodzina, znajomi i przyjaciele nauczyli się dzięki niemu samoakceptacji, doceniania lenistwa i pielęgnowania więzi międzyludzkich.

Ta dobra świnka udowadnia, że jeśli się kocha, niemal wszystko jest możliwe.

[Wydawnictwo Marginesy, 2015]

Zwierzęta zawsze były dla mnie odskocznią, bratnimi duszami; utożsamiałam się z nimi. Kiedy tylko nauczyłam się mówić, zaczęłam informować ludzi, że tak naprawdę jestem psem. Potem przez całe lata przekonywałam wszystkich, że jestem koniem. Ojciec musiał nazywać mnie konikiem, zabierać na niekończące się przejażdżki i całymi godzinami gapić się ze mną na zwierzęta w ogrodach zoologicznych. Kiedy jako niespełna dwuletnie dziecko wdreptałam do zagrody hipopotama we frankfurckim zoo, ten ani mnie n...