Autor: adas
Data dodania: 13.08.2015 16:45
Lato tego roku, jak co roku zresztą, mamy takie, że różne znaki (np. "kontrola radarowa") zwiastują liczne klęski (mandaty), urodzaju albo nieurodzaju, jednak kto by się spodziewał, że Mo Yan jest w stanie napisać zwyczajną powieść obyczajową?
No dobrze, nie do końca obyczajową, nie taką zwyczajną, ale to zdecydowanie najprostsza rzecz Chińczyka u nas wydana. Przynajmniej językowo i formalnie, bo treść potrafi zmylić, a potem przytłoczyć. Pisarz tym razem zachowuje chronologię, mniej skacze z...