Książka: Kasacja

Za sprawą Johna Grishama polubiłam thrillery prawnicze. Pisarz pokazał, że sala sądowa to teatr, na którego deskach odbywają się porywające przedstawienia. Amerykański system sądowniczy charakteryzuje się m.in. ławą przysięgłych, którą strony procesu próbują manipulować i przed którą również odgrywa się spektakl. W Polsce ciężar rozstrzygnięcia winny/niewinny leży na barkach sędziów, którzy – w teorii – powinny ściśle trzymać się przepisów i być odporni za zagrywki obrońcy i prokuratora. Czy o p...

O „Kasacji” powiedziano i napisano już chyba wszystko: na konkurencyjnej stronie ma ona niemal dwadzieścia tysięcy ocen, czyli przeczytało ją – zakładam, że kto ocenił, ten wcześniej przeczytał – dziewięć osób dziennie. Oczywiście nie każdy, kto przeczytał, ten ocenił, ale biorąc pod uwagę to, że zaledwie 39% Polaków czyta przynajmniej jedną książkę rocznie oraz to, że Remigiusz Mróz jest liderem poczytności, można chyba przyjąć, że tę powieść przeczytało wielu czytelników; pewnie równie wielu o...

W ostatnim czasie sporo naczytałem się o Remigiuszu Mrozie, o jego talencie pisarskim, o jego książkach; na ogół czytelnicy pozytywnie odbierają jego powieści i wysoko stawiają w rankingach. Z uwagi na fakt, iż dotychczas nie miałem okazji przeczytać choćby jednej pozycji jego autorstwa, postanowiłem to zmienić, aby móc wyrobić sobie własne zdanie na temat jego twórczości. Wybór padł na „Kasację”, a więc pierwszy tom cyklu z Joanną Chyłką, który notabene wysoko oceniony zastał przez recenzent...

Po książkę Remigiusza Mroza sięgnęłam pod wpływem pochwał na wielu blogach i muszę przyznać, że choć czyta się ją naprawdę dobrze, akcja jest wartka i pełna zwrotów, to jednak pozostał mi po lekturze lekki niedosyt. Historia dotyczy młodego człowieka, syna znanego biznesmena, który został oskarżony o zabójstwo dwóch osób ze szczególnym okrucieństwem, a dodatkowo przez dziesięć dni siedział z trupami w mieszkaniu. Sprawa zostaje przydzielona doświadczonej prawniczce Joannie Chyłce oraz młodemu...

Manipulacje, intrygi i bezwzględny, ale też fascynujący prawniczy świat...


Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu z ciałami ofiar.

Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej warszawskiej korporacji. Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną, aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału?

Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.


"Ta książka to jazda bez trzymanki! Mróz nie da ci odetchnąć. Napięcie, zwroty akcji, dynamiczne tempo. Chwyci cię za gardło i nie puści, aż do zakończenia. Sam zdecyduj, czy w to wchodzisz".

Katarzyna Bonda


Remigiusz Mróz udowadnia, że i w Polsce może powstać znakomity, trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego nie powstydziłby się John Grisham.

[Czwarta Strona, 2015]

Pierwsza i zarazem ostatnia powieść Remigiusza Mroza, jaką przeczytałam. Plusy to na pewno język i bohaterowie. Co do akcji – jest bardzo nierówna. Cała sprawa: niewiarygodna, naciągana i nierealna. Zakończenie? Tak jak w tytule: kpina autora z inteligencji czytelnika. Może osobie, dla której jest to pierwszy przeczytany thriller, wyda się wyjaśnienie sprawy bardzo zaskakujące, dla mnie jednak to było kilkanaście żenujących stron; nie chcę zdradzać szczegółów, ale rozumiem, że według Remigius...

Nietuzinkowa warszawska pani adwokat Joanna Chyłka oraz jej aplikant Kordian Oryński ("Zordon") bronią przed sądem syna bogatego biznesmena oskarżonego o podwójne brutalne morderstwo. Sprawa jest wyjątkowo podejrzana, gdyż oskarżony niczego nie potwierdza, niczemu nie zaprzecza. Powieść wciąga, jest bardzo dobrze napisana. Spotykamy kilka barwnych postaci wśród adwokatów, mafiozów i sędziów. W kilku miejscach autor bardzo zgrabnie poprowadził dowcipne dialogi, czytając je, mimowolnie parska s...