Autor: dot59
Data dodania: 31.12.2015 17:33
Tradycyjnie - tu o grudniowych lekturach, które nie załapały się na recenzje lub osobne czytatki.
Autobiografia (powt.; zmiana z 4 na 5)
Powtórka po latach, prowadząca do wniosku, że jednak rzecz zasługuje na wyższą ocenę, mimo, że autorka przemilczała w niej słynny epizod swojego zniknięcia; ten brak równoważy piękny styl, barwne sceny z dzieciństwa, dużo mądrych myśli i wzruszająco odmalowany obraz uczucia, jakie połączyło ją – rozwódkę dobiegającą wówczas czterdziestki – z Maxem Mallowane...