Jacek Wąsowicz. Rocznik 1968. Od 2002 r. emigrant, na stałe mieszkający w Wielkiej Brytanii, gdzie od 2011 r. prowadzi autorską kolumnę pt. „Kij w mrowisko” w polonijnym tygodniku „Polish Express”. Laureat nagrody Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie za krótkie opowiadanie pt. „Talerz dla Zbłąkanego Wędrowca” (załączone w niniejszym zestawie).
„Sto kijów w mrowisko” to zbiór kąśliwych felietonów, opowiadań, bajek i innych form literackich Jacka Wąsowicza, komentującego polskie tradycje, zwyczaje, politykę, religijność, kulturę masową i kuchnię. Autor patrzy na te ważne dla Polaków sprawy z perspektywy Anglii, z dystansu tysiąca mil i dlatego widzi je ostrzej i inaczej niż większość krajowych obserwatorów naszych spraw. Ilustrowane są one równie kąśliwymi jak teksty, rysunkami znanego blogera Remka Dąbrowskiego. Tandem Wąsowicz – Dąbrowski w swojej twórczości nie daruje nikomu i nie oszczędza żadnej świętości!
Przekonaj się sam, który kij Wąsowicza jest przeznaczony dla Ciebie i który dotknie Cię najbardziej!!
Ilona Korzeniowska, Redaktor Naczelna „Polish Express” rekomendując twórczość Jacka Wąsowicza pisze:
„Przeglądając pewnego dnia dziesiątki maili, które codziennie przychodzą do naszej redakcji, natknęłam się na wiadomość wyjątkowo zuchwałą. Oto nasz czytelnik proponuje, że będzie pisał dla nas cotygodniowy felieton. Hola! A gdzie przygotowanie – zawrzałam – gdzie znajomość jednego z najtrudniejszych gatunków dziennikarskich!? Dziś nie wystarczy puścić do Czytelnika oczko lub zabawić go zgrabnym zdaniem. Żeby dotrzeć do Jego wyczulonego na każdą fałszywą nutę serca i umysłu, trzeba naprawdę po mistrzowsku łączyć warsztat literacki z wnikliwą obserwacją rzeczywistości. Jak zawsze, pokierowałam się intuicją. Po pierwszym tekście »zuchwałego« Jacka popłakałam się ze śmiechu, po następnym nie mogłam przestać o nim myśleć, a po kolejnym byłam na tego zuchwalca wściekła, że aż tyle wie o ludzkich słabościach. A moje odczucia potwierdzali nasi Czytelnicy w pisanych do redakcji listach. I tak jest dokładnie co tydzień, już od ponad dwóch lat. A Jacek nie piętnuje ani Polaków, ani Brytyjczyków; nie dzieli świata na »my i oni«. Dla niego wszyscy jesteśmy piękni – musimy »tylko« jeszcze mocno popracować nad swoją ułomnością…”
[Grupa M-D-M, 2013]