Dodany: 22.05.2008
|
Autor: dorożka
Nawet we wczesnym okresie pisarstwa Orzeszkowej, gdy ani wiedza o życiu, ani talent pisarski nie osiągnęły jeszcze pełnej dojrzałości, powstało jednak parę utworów, które odegrały dodatnią rolę w rozwoju powieści polskiej i w przenikliwy i cięty sposób demaskowały kulturę arystokratycznego salonu. Do tych powieści należą "Pompalińscy", utwór napisany około 1876 r. Jest to w twórczości Orzeszkowej jeden z najbardziej ostrych ataków na arystokrację, na tę nieliczną a najbardziej uprzywilejowaną warstwę społeczną, najgłębiej zakorzenioną w zgniłym systemie pojęć i przesądów feudalnych, najtwardziej opierającą się burżuazyjnemu postępowi. Orzeszkowa pozornie osłabia siłę ataku kierując go przeciw ludziom, których arystyokratyczne pochodzenie jest bardzo wątpliwe, których majątki, wsie i pałace są bardzo świeżej daty, a tytuł hrabiowski kupiony w ostatniej chwili. Są to, słowem, nowobogaccy - nie arystokracja rodowa, wsparta na starych tradycjach. Sama autorka stwierdza we wstępie, że Pompalińscy to nie Potoccy, Zamoyscy, Tarnowscy, Sapiehowie, Sanguszkowie, Lubomirscy. Cios wymierzony tak mocno nie traci jednak na sile przez to, że godzi w nowobogackich Pompalińskich, a nie w jakiś ród o tradycjach niefałszowanych. Atakowane przez autorkę typowe cechy arystokracji, wypielęgnowane w ciągu wieków panowania feudalizmu przez stare rody, nabierają tym bardziej groteskowego charakteru, gdy nie są poparte nawet słabym argumentem historycznej roli przodków. Opowieść o Pompalińskich utrzymana jest stale w tonie bezlitosnej, zjadliwej kpiny*.
---
* Maria Żmigrodzka, "Wstęp", w: Eliza Orzeszkowa, "Pompalińscy. t. 1", wyd. Książka i Wiedza, 1952, s. 5-6.