Kiedy jego kraj, Kongo, przeżywa pierwszą dekadę niepodległości, dziesięcioletni Michel zaczyna wchodzić w dorosły świat. Przybrany ojciec chłopca, tata Roger, pasjonuje się polityką i słucha doniesień Głosu Ameryki, mama Paulina usiłuje podołać trudom wychowania syna, bogaty i skąpy wujek René nie przestaje cytować Marksa, siostra przyjaciela, Karolina, wywołuje u chłopca pierwszy miłosny dreszcz. Wszyscy podejrzewają Michela o to, że posiada magiczne moce, dzięki którym w podstępny sposób kieruje losami rodziny.
W tle toczy się wielka historia: w Iranie upada szach, Wietnamczycy wkraczają do Kambodży, obalony zostaje okrutny ugandyjski dyktator Idi Amin Dada. Michel patrzy na to oczami dziecka, które próbuje zrozumieć świat.
Nowa książka Alaina Mabanckou to nostalgiczna i uniwersalna opowieść o inicjacji. Dyskretna ironia i pełen wdzięku humor współgrają tu z hołdem, jaki autor składa literaturze i muzyce. Piosenkom Brassensa towarzyszą aluzje do wielu książek dzieciństwa, m.in. "Małego Księcia" i "Życia przed sobą".
Alain Mabanckou urodził się w 1966 roku w Republice Konga. Jest jednym z najbardziej znanych i cenionych współczesnych pisarzy afrykańskich. Nakładem Karakteru ukazały się dotąd trzy jego powieści: "Kielonek", "African Psycho" oraz "Black Bazar". Zdobył wiele ważnych nagród, m.in. Prix des Cinq Continents, Prix Renaudot.
"Pierwszoosobowa narracja pozwala nam wniknąć w duszę chłopca, Michela, urodzonego i wychowanego w afrykańskim kraju, który ma mniej więcej tyle samo lat co on (i autor), gdzie wszystko właśnie na nowo powstaje, tworzy się, odtwarza. Pogrążone w pozornym chaosie społeczeństwo rozdarte jest między nostalgią za kolonialną przeszłością a nadziejami związanymi z wolnością lub raczej między iluzją mądrości przodków a cynizmem codziennej rzeczywistości".
J.M.G. Le Clézio
"Często myślę o dniu, w którym Karolina zadecydowała, że odtąd ona i ja jesteśmy małżeństwem. Było to niedzielne popołudnie, moich rodziców nie było w domu. Chociaż niczego się nie spodziewałem, Karolina zjawiła się z plastikowym woreczkiem, w którym przyniosła bardzo wiele rzeczy:
- Michel, mam dość czekania, aż będziemy dorośli, dzisiaj weźmiemy ślub".
[Wydawnictwo Karakter, 2012]