Autor: papetka
Data dodania: 19.08.2013 08:09
John Fitzgerald Kennedy był kobieciarzem. Najprawdopodobniej, spośród wszystkich prezydentów amerykańskich, miał największą liczbę kochanek. Dzięki swoim umiejętnościom szufladkowania, romanse te nie zostały odkryte przez dziennikarzy, nawet tych, którzy byli ściśle związani z Białym Domem. Zresztą nawet same "zainteresowane" kobiety nie wiedziały o sobie nawzajem.
Mimi Alford, autorka wspomnień przyjechała do Białego Domu latem 1962 roku, aby odbyć tam, w biurze prasowym, staż letni. 19-let...