Autor: Fiona54
Data dodania: 20.11.2012 20:55
Powieść Tomasza Piątka "Miasto Ł." najpierw mnie rozśmieszyła. Zabawne neologizmy, dziwne słowotwórstwo jakim posługuje się autor, nadaje książce lekkości i zabawności. W tekście czytamy o bezrobotnikach zamiast o bezrobotnych, na psacerku zamiast na spacerku z psem i tym podobne. Inwencja językowa godna uwagi.
Ale to nie jest opowieść o zabawnym człowieku, to jest opowieść o złym człowieku. T. wyrządził w przeszłości wiele krzywdy ludziom, którzy go otaczali. Powiedziałabym, że to typ patol...