Po morderczym lecie w Buckshaw nastała zabójcza jesień. Flawia de Luce jest o krok od odkrycia w szklanej kuli tajemnicy własnej przeszłości, gdy pożoga, jaka wybucha na odpuście w Bishop’s Lacey, rzuca ją w wir kolejnej detektywistycznej zagadki. Co łączy napaść na Cygankę z trupem wiszącym w Buckshaw na posągu Posejdona, dawno zaginionym dzieckiem i tajemniczą sektą kuśtykan? Jaką rolę odgrywają w tym wszystkim znikające z Buckshaw zabytkowe przedmioty – podstawki pod ruszt i szpikulec do homarów? Dlaczego "chudy ul" nie jest tym, czym się wydaje i co ma z tym wspólnego "hyćka"? Czy jakakolwiek jedenastolatka jest w stanie to ogarnąć?
Flawia po raz pierwszy nie jest sama – poznaje przyjaciółkę, tajemniczą Porcelanę, która jednak niczego jej nie ułatwia. Flawii jak zwykle pozostaje własna wnikliwość, chemia i sprawdzeni domownicy, Dogger i pani Mullet. Dzięki nim dowie się zadziwiających rzeczy o przeszłości Bishop’s Lacey i rozwiąże zagadkę, z jaką jak zwykle nie radzi sobie miejscowa policja. A niedługo nadejdzie zima...
Alan Bradley urodził się w Toronto i dorastał w Cobourg w Ontario. Przed przejściem na wcześniejszą emeryturę w roku 1994, by poświęcić się pisarstwu, był przez dwadzieścia pięć lat dyrektorem działu inżynierii w centrum telewizyjnym Uniwersytetu Saskatchewan. Jest twórcą wszechstronnym, zdobywał nagrody za książki dla dzieci, słuchowiska radiowe według swoich opowiadań i nagrody ogólnokrajowe za pracę dziennikarską. Jest współautorem znanej i kontrowersyjnej książki "Ms. Holmes of Baker Street" oraz ciekawych wspomnień "The Shoebox Bible". Napisał międzynarodowy bestseller "Zatrute ciasteczko". Mieszka z żoną i dwoma wyrachowanymi kotami na Malcie, gdzie pracuje nad kolejną częścią tajemnic Flawii de Luce.
"Flawia de Luce"
"Przerażasz mnie - powiedziała Cyganka. – Tej kryształowej kuli przenigdy nie zmąciła taka pomroka.
Objęła kulę dłońmi, jakby chcąc ukryć przed mym wzrokiem kryjącą się w jej głębinach złowróżbną tajemnicę. Ściskała palcami szkło, a ja czułam w przełyku kropelki lodowatej śliny.
Na krawędzi stołu migotała cienka świeczka, a jej mdły płomyczek filował na mosiężnych kołach służących Cygance za kolczyki, ulatywał refleksami ku mrocznym zakamarkom namiotu i znikał.
Kruczoczarne włosy, kruczoczarne źrenice, kruczoczarna sukienka.
Uróżowane karminem policzki i usta, głos, na który trzeba zapracować, wciągając w płuca żrący dym miliona papierosów.
Niejako na potwierdzenie tej supozycji staruchę dopadł nagle atak gwałtownego kaszlu, który wstrząsnął całą jej powykrzywianą doczesną powłoką, każąc jej walczyć z wysiłkiem o haust świeżego powietrza. Charczała tak, jakby do jej płuc wpadł wielki nietoperz, który rozpaczliwie usiłował się z nich wydostać".
[Vesper, 2011]