Autor: misiak297
Data dodania: 14.10.2011 23:18
Kilka(naście) razy do roku moje serce raduje się, gdy widzę książkę, na którą długo czekałem, łatwo dostępną na księgarnianej półce. Trzeci tom gutowskiej sagi Hryciowie nabyłem jeszcze na dwa dni przed premierą, aby kilka dni później znów móc zatrzymać się w Cukierni pod Amorem. I oczywiście kiedy zaczynałem lekturę w tramwaju, przemknęło mi przez myśl, czy nie symulować choroby, żeby po prostu nie iść do pracy i móc czytać, czytać, czytać... Cóż, tym dotkliwsze moje rozczarowanie.
Trzeci to...