"Dariusz Suska odsłonił emocjonalność tej poezji, lecz nie tę łzawą, a tę męską, która nie płacze, ale wyje. Uwidocznił jej czułość ku drugiemu człowiekowi, empatię. Uwypuklił pomijany często wątek straty. Jednocześnie nie zatracił przy tym siły tej poezji, jej mocy oddziaływania. Kierując się ku intymności, nie zapomniał o społecznym wymiarze liryki autora »Bagnetu na broń«. Ba! On go poszerzył, czyniąc z Broniewskiego nie tylko poetę rewolucji czy obrońcę sprawy polskiej, ale pisarza, który, może nieświadomie, staje się głosem wielu, wykrzywiających się, jak on".
Paweł Bernacki
"Moim zdaniem w późnych wierszach Broniewski najwyraźniej zobaczył siebie samego - niemal nagiego, bez protez. Dlatego w większości te wiersze wybrałem, a nie powtarzane w nieskończoność klasyki, na przykład wołający o daninę z krwi »Bagnet na broń«. Jego najlepsze utwory - te czyste, najważniejsze, wprost - to te, które pisał do kobiet i o kobietach, które kochał. I z tego powodu krytykom i poetom mogą się one nawet nie podobać, bo są na przykład wprost wzruszające, albo operują wąską skalą środków stylistycznych".
Dariusz Suska
"Czytając ten tom, można ponowić pytania, pojawiające się w odniesieniu do oeuvre Broniewskiego - jak wpisuje się w tradycję tyrtejską (wybór otwiera »Młodość«), ile czerpie z Mickiewicza, Słowackiego, Skamandrytów, ile z Rimbauda, jak przechodzi do poezji wysokiego lotu, jak rozmawia z Historią... W »Wykrzywiam się na ten wszechświat« wiersz - dumny i zadumany - częściej bywa ciemną trumną niż łyżeczką lekarstwa".
Joanna Roszak
[Biuro Literackie, 2011]