Kontynuacja "Dnia oprycznika".
Rosja za dwadzieścia lat, ale totalitarna jak przed kilkoma dekadami. Cukrowy Kreml - symbol nowego państwa rozdawany dzieciom na Boże Narodzenie - pomaga znosić codzienne troski i brutalność życia w tym najlepszym ze światów. Każdy może spróbować słodkiego pałacu, ugryźć go, polizać. Cukierek jednak szybko się rozpuszcza, a wraz z nim rozpuszcza się wszelka iluzja. Dzieci, bezdomni, wędrowni kuglarze, dysydenci, chłopi i nadworna inteligencja - chór głosów z różnych opowieści, w których realizm idzie o lepsze z fantastyką, składa się na pasjonującą mitologię przyszłości.
Groteska futurologiczna, satyra na rzeczywistość czy ponure proroctwo?
"Ta powieść to jeszcze jedna próba określenia smaku rosyjskiej władzy. Nasza władza jest mdła aż do goryczy".
Autor
Władimir Sorokin (ur. 1955) - pisarz i grafik, jeden z czołowych przedstawicieli radzieckiego, a później rosyjskiego konceptualizmu. Jego książki przyniosły mu opinię skandalisty, ale i "prawdopodobnie ostatniego z długiej listy wielkich pisarzy rosyjskich". Jest autorem opowiadań, dramatów, scenariuszy filmowych i powieści, m.in. "Kolejka" (wyd. pol. 1988), "Norma", "Tridcataja lubow' Mariny", "Sierdca czetyrioch" oraz "Gołuboje sało", którą popierająca Władimira Putina organizacja "Idący Razem" uznała za pornograficzną i skierowała przeciwko autorowi sprawę do prokuratury. Jego najsłynniejszym dziełem jest bestsellerowa trylogia, na którą składają się "Lód" (2002; W.A.B. 2005), "Bro" (2004; W.A.B. 2006) i "23000" (2005; W.A.B. 2007). W 2010 roku ukazała się najnowsza książka autora - "Mietel". "Cukrowy Kreml" (2008) jest kontynuacją powieści "Dzień oprycznika" (2007, W.A.B. 2008).
"Sorokin mistrzowsko podgląda rzeczywistość ZSRR i Rosji".
"Gazeta Wyborcza"
"»Cukrowy Kreml« to hedonistyczny sen samych czytelników, którzy zgadzają się na baty, byleby tylko wszystko znów stało się jasne i proste".
"Kommiersant"
"Sorokin nie napisał satyry na Putina, stworzył antyutopię państwa, które stało się obiektem kultu. Wizja nie byłaby tak ciekawa, gdyby nie barokowa, perwersyjna wręcz wyobraźnia Sorokina".
Justyna Sobolewska o "Dniu oprycznika", dziennik.pl
[W.A.B., 2011]