Autor: lil_advena
Data dodania: 13.11.2012 21:45
Druga część dyptyku Theresy Revay (Wszystkie marzenia świata) nie zrobiła już na mnie takiego wrażenia jak pierwsza. Momentami trochę się zmuszałam do parcia naprzód w lekturze. Jednak patrząc całościowo książka oddaje spory fragment powojennej historii Berlina. Nie jest stronnicza (przynajmniej w moim odczuciu), pozytywnych bohaterów można spotkać po każdej ze stron, co z pewnością stanowi jej atut. Ale czegoś mi w niej brakowało, tej nieuchwytnej magii powieści, która oczarowuje serce i umysł....