Autor: dot59
Data dodania: 05.07.2021 14:48
Cykle powieściowe najchętniej czytałabym jednym ciągiem, względnie dbając, by odstęp między poszczególnymi częściami nie przekraczał miesiąca. I najczęściej tak robię, jeśli tylko mam do dyspozycji całość; na tę okoliczność potrafię nawet wstrzymać się z lekturą pierwszego tomu do momentu, w którym wiem, że ostatni będzie za chwilę do kupienia lub wypożyczenia w bibliotece. W przypadku „Malazańskiej Księgi Poległych” zrobiłam wyjątek, postanawiając, że będę ją czytać co roku na wyjeździe urlopow...