W książce znalazł się wybór źródeł zgromadzonych w Podziemnym Archiwum Getta Warszawskiego: relacji, sprawozdań, osobistych listów, urzędowych obwieszczeń. Dokumenty przedstawione zostały z zachowaniem chronologii, tak by poszczególne teksty układały się w opowieść o kolejnych etapach realizacji planu Zagłady. Archiwum Ringelbluma znajduje się dziś w zasobach Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. W roku 1999 zbiór wpisany został przez UNESCO na Listę "Pamięć Świata" - najważniejszych dokumentów, jakie przechowała ludzkość.
Niezidentyfikowana świetliczanka w relacji "Dzień w świetlicy, albo jak od tego uciec":
"Zrywam się rano. Dzień jest jasny, ale na sercu jakoś niewesoło. Mam pójść do pracy, do świetlicy. I wiem, że ciężar z serca nie spadnie, że nie czeka mnie nic przyjemnego. [...] I wiem, że wejdę do mieszkania moich podopiecznych, by ich spędzić - nagich, na wpół już ludzi - z pustych prycz, że pierze z rozdartych strzępów pościeli będzie fruwało w powietrzu, że zaduch zaprze mi dech w piersi".
Warszawa, grudzień 1941
Gustawa Jarecka (?) (pisarka, urzędniczka warszawskiego Judenratu) w tekście "Ostatnim etapem przesiedlenia jest śmierć":
"Mówiono: »Nie można wymordować setek tysięcy ludzi»«. Większość nie chciała wierzyć, że można - i nie dawała się przekonać. Dziś, jesienią 1942, już wiemy. Być może taką wiedzę przypłaca się życiem...[...] Pamiętamy te grupy maszerujące bez eskorty z tobołami. Wlekli z wysiłkiem ciężkie, niepotrzebne bagaże. Zwierzęca męka Umschlagplatzu i potworna podróż mogły prowadzić tylko do śmierci. Kiedyśmy to zrozumieli wszyscy, najdotkliwszym uczuciem był wstyd za naiwność. [...] Wierzyliśmy zbyt długo w ważność naszego życia".
Warszawa, 15 listopada 1942
Emanuel Ringelblum, inicjator powstania konspiracyjnej organizacji "Oneg Szabat", zbierającej w czasie wojny szczegółową dokumentację życia i zagłady ludności żydowskiej. Grupa liczyła kilkunastu stałych i kilkudziesięciu dorywczych współpracowników, działała od listopada 1940 do wybuchu powstania w getcie warszawskim w kwietniu 1943. Ringelblum tak ją opisał: "»Oneg Szabat« nie jest zrzeszeniem naukowców rywalizujących ze sobą i wzajemnie się zwalczających, lecz jednolitą korporacją, bratnim związkiem, w którym wszyscy nawzajem sobie pomagają i dążą do tego samego celu. Przez długie miesiące siedzieli przy jednym stole: pobożny rabin Huberband obok lewicowego poalejsyjonisty - Hersza Wassera i ogólnego syjonisty - Abrahama Lewina".
Fundusz im. Tadzia Kolskiego wspiera badania naukowe i publikacje materiałów dotyczących przedwojennego życia Żydów polskich oraz historii Zagłady.
Fundusz został stworzony przez kuzynów Tadzia Kolskiego z myślą o upamiętnieniu śmierci tego piętnastoletniego chłopca, zastrzelonego przez hitlerowców w Warszawie 20 lipca 1944 (w dniu zamachu na Hitlera).
Nowa edycja serii "Żydzi polscy". Klasyka źródłowej literatury żydowskiej XX wieku, bezpośrednie świadectwa życia Żydów na ziemiach polskich - w większości opowiadające o doświadczeniu Holokaustu. W serii znajdują się nie tylko teksty Żydów związanych z Polską, ale i osób, które trafiły tu wyłącznie na pewien czas - przeważnie decyzją niemieckich oprawców. Ich losy splotły się bowiem nierozerwalnie z historią Polski i z historią polskiej społeczności żydowskiej.
[Ośrodek Karta, Dom Spotkań z Historią, Żydowski Instytut Historyczny, 2011]