Dodany: 14.10.2017
|
Autor: Rosco
"Można by powiedzieć, że jestem człowiekiem pośród innych ludzi. To prawda, mam trzydzieści lat, a wiec jestem młodym mężczyzną. Jeśli moje życie potoczy się zwykłą koleją, wkrótce będę mężczyzną dojrzałym, a potem starzejącym się. Na koniec będę starcem (etap, w którym okrutnie odbierają człowiekowi miano mężczyzny). Sam nie wiem, jak zrealizuję projektowaną egzystencję ani też czym będę dla was w moich kolejnych okresach życia. Przypuszczalnie uczynię wszystko co w mojej mocy, żeby opowiadać tysiące historii, nazywając je powieściami, filmami, sztukami teatralnymi.
Pewnego dnia zamilknę: rzecz osobliwa, że właśnie zmarli, którzy mają najwięcej do opowiedzenia, milczą. Kto będzie wiedział, że wszedłem w świat milczenia? Niewątpliwie bardzo niewiele osób... szczególnie jeśli będę na tyle dowcipny, by zgasnąć w dzień obalenia rządu lub zakończenia Tour de France. Co prawda nie obchodzą mnie wspomnienia, jakie po sobie zostawię. W godzinę śmierci ludzkość będzie moją przeszłością; Bóg natomiast będzie moim czasem teraźniejszym i przyszłością. Przywiązuję małą wagę do przeszłości. Nie jestem człowiekiem refleksyjnym, nie zajmuje mnie ani analiza, ani egzegeza. Jestem po prostu zakochany w moim Bogu. Miłość widzi na swój sposób i słucha na swój sposób. Nie badałem tekstów naukowo, nie ustalałem porównań, niczego nie klasyfikowałem; często nieuważnie słuchałem niedzielnych homilii i nie czytałem wszystkich książek mówiących o moim Bogu; wiele z nich jest dla mnie za trudnych.
Powiem po prostu – nic nie wiem. Ale wierzę całkowicie".
Te zdumiewające słowa wyszły spod pióra młodego uznanego pisarza francuskiego, autora wielu powieści i laureata nagród literackich, w tym najcenniejszej Prix Goncourt, którą 1978 r. otrzymał za powieść "John l'Enfer". "Oko cyklonu" jest pierwszą książką tego autora ukazującą się w polskim przekładzie.
[Pax, 1980]