Dodany: 11.04.2011
|
Autor: NiKiFoR
Małgorzata Rejmer, rocznik 1985, urodzona w Warszawie na Powiślu, mieszka na Grochowie. Doktorantka w Instytucie Kultury Polskiej UW, studiuje także psychologię i amerykanistykę. Pracowała jako: opiekunka do dzieci, kelnerka, korepetytorka, ogrodniczka, copywriterka, dziennikarka telewizyjna. Jako trzynastolatka debiutowała poetycko w "Okolicy Poetów", a kilka lat później - prozatorsko w "Lampie". Laureatka głównej nagrody w konkursie Planete Doc Review na reportaż (2008) oraz I miejsca w konkursie Uniwersytetu Gdańskiego na prozę (2009).
"Wnikliwość bez wścibstwa, czułość bez sentymentalnych sztuczek, dosadność bez kopania leżącego. A nade wszystko wyjątkowy humor. Choć czarny, dodaje kolorów. I sprawia, że »Toksymia« wciąga, aż na dno".
Izabela Sowa
"Małgorzata Rejmer przybliża świat, jaki wolałoby się omijać z daleka. Żeby się nim nie ubrudzić. Żeby się nie zarazić szaleństwem i rozpaczą. No chyba że ktoś lubi nurzać się w bagnie. Dzięki tej niegrzecznej pisarce, młodszej siostrze Witolda Wojtkiewicza i Irvine Welsha - ja już lubię. Siedzę w tej pięknej ohydzie po uszy i nie mam ochoty z niej wyłazić".
Marta Mizuro
"»Toksymia« to horror społeczny. Czuła karykatura. Koszmar w estetyce surrealizmu. Małgorzatę Rejmer i Macieja Sieńczyka łączy mroczne poczucie humoru, ironia, nawet cynizm - pozorny. Wewnątrz wierci się strach, ból, wrażliwość społeczna. Rejmer ma nerwy na skórze. Jej bohaterowie to postacie znikome, znikające. Wszyscy są tu jakoś zranieni i uprawiają swoje małe nerwice na marginesach rzeczywistości. Więcej pomysłów mają na śmierć niż na życie. Dotkliwy, czasem autoerotyczny (skupiony na sobie) język tej prozy pogłębia portrety naiwniaków, okrutników i nieudaczników wszelkiej maści, którzy chcieliby być po ludzku szczęśliwi. Szorstkie, przenikliwe obserwacje kontruje lekkość i humor, w który uzbraja się Rejmer zanurzając się w blokowiska, sklepiki, tramwaje ponurej Warszawy".
Agnieszka Wolny-Hamkało
Tragiczne wydarzenie splata historie kilkorga bohaterów, z których każdy uwikłany jest w trujące relacje. Rzecz dzieje się w Warszawie, na Powiślu i na Pradze Południe. Córka truje ojca, sąsiadka zatruwa życie sąsiadowi, a powstaniec warszawski - młodej dziennikarce. A wszystko z miłości - w przekonaniu trucicieli
Osobnym bohaterem "Toksymii" jest język. Zderzając przemoc i biedę warszawskiej Pragi ze światem snu, Małgorzata Rejmer posłużyła się estetyką onirycznego studium obcości. Sparodiowała przy tym medialny obraz wykluczenia. Przybliżając go w soczewce, osiągnęła efekt groteski, której głos już dawno nie był słyszany w polskiej prozie.
[Lampa i Iskra Boża, 2009]