Autor: misiak297
Data dodania: 19.10.2010 10:10
Rzadko zdarza mi się recenzować tak dobrą książkę jak Między frontami. W San Jose – małym kolumbijskim miasteczku życie płynie własnym, niespiesznym rytmem. Nawet wojna toczona od wielu lat w Kolumbii dociera tu raczej sporadycznie. To miejsce spokojne i bezpieczne, w którym nieszkodliwi staruszkowie bezkarnie podglądają opalające się sąsiadki, ary śmieją się między sobą, rozbrzmiewa muzyka gitary, koty leniwie wygrzewają grzbiety na migdałowcach, dorodne, tryskające sokiem pomarańcze spadają do...