Dodany: 05.06.2009
|
Autor: KOZZA
W 1946 na londyńskiej wystawie "Britain Can Make It" można było zobaczyć przecięty wpół bombowiec: jego najbardziej wyspecjalizowane części składowe były połączone linkami z najpowszechniejszymi przedmiotami z codziennego otoczenia człowieka, od traktora do rondla, unaoczniając rolę, jaką odegrała wojna w powstaniu wzornictwa przemysłowego.
W następnych latach pojawiają się domy zbudowane na wzór pojazdów kosmicznych. Znajdujące się w nich krzesła z żywicy epoksydowej wzmocnionej włóknem węglowym ważą po kilka gramów. Kobiece suknie, uszyte z tkanin zawierających płynne kryształy, zmieniają kolory przy wzroście lub spadku temperatury. Słychać muzykę z jednorazowych odbiorników radiowych, których elementy są zgromadzone w nieładzie w torbie z przezroczystego plastyku.
Historię wzornictwa lat 1940-1990 można by oprzeć wyłącznie na życiu i dziele największych jej twórców: od Loewy'ego do Starcka, od Aalto do Sottsassa, od Rietvelda do Miyake. Jednak Raymond Guidot nie hołduje kultowi wielkich osobowości. Jego książka, przypominająca niekiedy film fantastyczno-naukowy, sytuuje wzornictwo w nurcie historii, który obejmuje wydarzenia polityczne, kinematografię, sztuki plastyczne, komiksy, badanie przestrzeni kosmicznej. Przedmioty, które nas otaczają - naczynia, samochody, samoloty, domy, jawią się wówczas w nowym świetle i sprawiają wrażenie uczestników technologicznej przygody wieku. Między przybyciem amerykańskich jeepów w 1944 i bujnym rozkwitem obrazów wirtualnych lat dziewięćdziesiątych mamy do czynienia z szaleństwem twórczym wszelakiego rodzaju, bogatą grą kolorów, nowych tworzyw i form, które zostały tu opisane i bogato zilustrowane.
[Arkady, 1998]