Pasjonujący zbiór autentycznych opowieści o podróży, wspinaniu i przyjaciołach. To także szereg górskich anegdot, nieprawdopodobnych wydarzeń i pouczających doświadczeń. W miarę zagłębiania się w lekturę zauważymy, że jest to również zapis jeszcze jednej podróży – tej najważniejszej – przez życie, zapis doświadczeń całego pokolenia, które w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dorastało i zaczynało rozglądać się po świecie.
"Zrozumiałem, że odkrywanie świata to jedna z tych ważnych życiowych przygód, których nie można przegapić i których nigdy nie wolno odkładać na później. Dzięki temu kilka razy urodziłem się na nowo".
Nowe, drugie wydanie zostało wzbogacone o ponad 100 stron zajmujących historii, w tym obszerny rozdział o barwnych przypadkach związanych z organizacją kultowej już imprezy - Przeglądu Filmów Górskich w Lądku Zdroju.
"To, co chyba najcenniejsze w pisarstwie Piotrowicza, to dystans i (auto)ironia. Umiejętność uchwycenia nawet najbardziej tragicznych wydarzeń bez zbędnego, przyciężkiego patosu, ale za to z wyczuciem i wrażliwością. Wiele jest też w książce wyrwanych scen, anegdot oraz cała galeria przezabawnych, bardzo ciekawych postaci opowiedzianych i opisanych z charakterystyczną dla autora dozą dowcipu. Humor przebija zresztą prawie z każdej strony tego osobistego pamiętnika, przez co forma opowieści staje się główną jej zaletą".
Dorota Dubicka, Wspinanie.pl
"Książka jest jak otwarta brama, zachęcająca do tego, by wejść do środka. Dlaczego zachęcająca? Jakże nie wejść, jeśli rozpoznajemy, jeśli czujemy, patrzymy i smakujemy tak samo, jak ten, który opowiada? A zatem jedni »tylko« przeczytają, inni poczują wraz z zapachami, widokami, smakami, powiewem wiatru i szorstkością skały. Autor posiada to wspaniałe poczucie humoru, które wzbudzi empatię nawet w najbardziej opornych.
Kto z nas nie włóczył się po Bieszczadach, Karkonoszach, Tatrach, kogo nie ciągną odmienne kulturowo części Europy i świata takie, jak Bałkany czy Tybet, kto nie chciałby skonfrontować Alp z ogromem gór Pamiru czy himalajską potęgą? Kto będąc tam, nie poczuł oddechu przestrzeni, niepokoju istnienia, kto się nie uzależnił? Zbyszek pisze o tym w sposób osobisty, a jednak jego wspomnienia nie zmieniają się w egotyczne postękiwania – udowadnia, że pisanie o przeżywaniu życia w sposób poruszający, a zarazem normalny jest możliwe, że jedno nie wyklucza drugiego".
Karolina Smyk, goryonline.pl
[Wydawnictwo Annapurna, 2013]