Dodany: 12.09.2016 14:51|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrgwiazdy dla Klivy


JESZCZE nie ma kontrkonkursu?? Oby Kliva dała radę zauważyć ten temat ze swej wakacyjnej lokalizacji - może nie aż wśród gwiazd ;)

1. Idzie niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdy świeca i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.

Jak wyjrzały, zobaczyły
to nie chciały dłużej spać.

Kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać.
Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby nocka była zła.
Bo usłyszy kot kulawy,
cicho bądźcie! Aaa...

[nie mogło tego zabraknąć!]

2. Kiedy Kosmos nie był jeszcze tak rozregulowany jak dziś, a wszystkie gwiazdy stały porządnie poustawiane, tak że łatwo dało się je policzyć od lewej ku prawej albo z góry na dół, przy czym osobno grupowały się większe i bardziej niebieskie, a mniejsze i żółknące jako ciała drugiej kategorii poupychane były po kątach, gdy w przestrzeni ani śladu nikt nie znalazł wszelakiego kurzu, pyłu i śmiecia mgławicowego, w owych dobrych, dawnych czasach panował zwyczaj, że konstruktorzy, posiadający Dyplom Omnipotencji Perpetualnej z wyróżnieniem, wyprawiali się kiedy niekiedy w podróże, aby dalekim ludom nieść dobrą radę i pomoc. Zdarzyło się więc, że zgodnie z ową tradycją wyprawili się T. i K., którzy tak umieli gwiazdy stwarzać lub gasić, jakby ktoś orzechy łuskał.
Wyświetleń: 1223
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.09.2016 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: JESZCZE nie ma kontrkonku... | LouriOpiekun BiblioNETki
jeszcze jedno:

3. Powiadali, że wyszedł wprost z fal Północnego Morza i że spłodził go ich lodowaty, wściekły bezmiar, a powiła zapłodniona przez morze topielica.
Powiadali, że wyszedł z Pustkowi Trwogi, gdzie powstał jako płód czyichś nieczystych myśli, inny niż pozostałe Cienie. Inny, bo we wszystkim podobny do człowieka.
Mówili, że był synem Hinda, boga wojów, spłodzonym ze śmiertelną kobietą, podczas jednej z jego wędrówek po świecie pod postacią włóczęgi.
Mówili, że zrodził go piorun, który zabił stojącą na wydmach Sikranę Słony Wiatr, córkę wielkiego żeglarza Stiginga Krzyczącego Topora. Stała samotnie w burzy na klifie, wypatrując na horyzoncie żagla statku swojego ukochanego. Martwa, powiła płomienie i wojownika.
Mówili, że pojawił się wprost z nocy. Jadąc na wielkim jak smok koniu, z jastrzębiem siedzącym na ramieniu i wilkiem biegnącym obok.
Mówili różne bzdury.
Było całkiem inaczej.
Prawda jest taka, że wypluły go gwiazdy.
Użytkownik: kliva 12.09.2016 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: JESZCZE nie ma kontrkonku... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ooo, kontrkonkurs, jak fajnie!
Pierwsze to oczywiście "Idzie niebo ciemną nocą" Ewy Szerbulrg-Zarębiny, od razu mi się kołysanka z dzieciństwa skojarzyła :)
Drugie- "Cyberiada" Lema
Trzecie mi się z Gaimanem kojarzy, ale nie jestem pewna. Ale mam silne wrażenie, że czytałam.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 13.09.2016 08:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooo, kontrkonkurs, jak fa... | kliva
Pierwsze dwa prawidłowo - drugie musisz celować bliżej :)
Użytkownik: kliva 18.09.2016 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsze dwa prawidłowo -... | LouriOpiekun BiblioNETki
Wiem!
"Pan lodowego ogrodu" Grzędowycza?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 18.09.2016 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem! "Pan lodowego ogr... | kliva
Tajes!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: