Dodany: 09.09.2016 00:52|Autor: margines
z okładki
„– Załatwiłem ciebie i te dwie lalki. To nauczka, żeby porządnego karateki nie brać za jelenia.
– Porządnego? – wrzasnęła ta z paznokciami skacząc Michałowi do oczu. – Karatecy nie ćpają!
Odepchnął ją jak człowiek, który ogania się od wyjątkowo uprzykrzonej muchy.
– Bo też i ja nie ćpam – przyznał się Michał. – Potrzebowałem was, nie działki”.
[Nasza Księgarnia, 1998]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.