Dodany: 08.09.2016 13:06|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

Jak czytają Amerykanie?


Jak czytają Amerykanie?Co roku większość Polaków solidarnie łapie się za głowy po publikacji raportów czytelnictwa dla Biblioteki Narodowej. Nie inaczej było w 2016 roku, kiedy zaprezentowano wyniki za rok ubiegły. Zjawisko nie-czytelnictwa zawsze szeroko się komentuje, ocenia i potępia, bo wyniki niestety są coraz gorsze. Dzisiaj jednak nieco zmieńmy kierunek geograficzny i kąt zainteresowań – strona pewinternet.org opublikowała badania Pew Research Center dotyczące tego co, ile i jak czytają Amerykanie.

W czasach zaawansowanej technologii mamy dostęp do wielu różnych modeli czytania – zaczynając od tradycyjnej książki papierowej, poprzez korzystanie z komputerów, tabletów, smartfonów, aż po specjalne urządzenia do ebooków wyposażone w tzw. e-papier, dogodny dla naszych oczu. Okazuje się, że mimo digitalizacji rynku duża liczba Amerykanów przedkłada książkę drukowaną nad jej nowsze wcielenia – aż 65% badanych wybrało papier, czytnik natomiast 28%, a posłuchało książki zaledwie 14% respondentów. Ponadto raczej smartfon, tablet, komputer czy nawet zwykły telefon wyprzedzają w rankingu specjalny czytnik ebooków. Niemal czterech na dziesięciu Amerykanów czyta wyłącznie książki drukowane, podczas gdy 6% badanych wybiera tylko ebooki. Warto również dodać, że preferencje te praktycznie nie zmieniły się od 2012 roku.

Jednocześnie – wśród korzystających ze zdigitalizowanych materiałów – liczba Amerykanów, którzy czytają książki na smartfonach, wzrosła aż o połowę, a wybierających tablety potroiła się, szczególnie w grupie czarnych użytkowników i osób bez wyższego wykształcenia – od 2011 roku te urządzenia i ich funkcje stały się dla wymienionych kluczowymi w codziennych nawykach. Osoby poniżej pięćdziesiątego roku życia wolą korzystać z telefonów komórkowych.

Na zakończenie badania zapytano respondentów o liczbę książek przeczytanych w ubiegłym roku oraz najczęstsze powody sięgania po nie. 73% Amerykanów w 2015 roku przeczytało co najmniej jedną książkę – dla porównania, w 2012 taką deklarację złożyło 74% badanych, ale w 2011 dużo więcej, bo 79%. Zapytani, dlaczego czytają książki, dorośli Amerykanie zdecydowanie odpowiedzieli, że szukają w nich specjalistycznej wiedzy – aż 84% badanych wskazało ten powód. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się chęć nadążenia za najnowszymi wydarzeniami oraz stara, dobra przyjemność. Ostatnie miejsce przypadło czytaniu wymuszonemu przez pracę czy szkołę.

A jaki jest Wasz stosunek do najnowszych technologii? Po której stronie opowiadacie się w tym gorącym konflikcie – papier vs. ekran?

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Stormbringer 08.09.2016 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Co roku większość Polak... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
E-booki - jak najbardziej, ale do kroćset, nie na smartfonach czy tabletach! To dość zaskakujące wnioski, zważywszy na to, że Amerykanie mają pod nosem prawdziwego potentata w dziedzinie czytników.
Użytkownik: lelka 09.09.2016 09:22 napisał(a):
Odpowiedź na: E-booki - jak najbardziej... | Stormbringer
Czytanie na smartfonach i komórkach to katorga, zgadzam się. Czytnik ma dobry ekran, trzeba mu to przyznać, no i jest poręczny - nie trzeba ze sobą dźwigać ciężkich tomów, szczególnie jak się lubi poczytać coś dłuższego.
Ale w tym kontekście przychodzi mi coś innego na myśl. Ciekawa jest - nie tak nowa - moda japońska: pisania na smartfonach powieści i opowiadań w czasie jazdy metrem, a potem publikowanie ich w sieci. Podobno też "50 twarzy Greya" powstało na takim urządzonku.

A Rowling pisała "Harry'ego Pottera" na serwetkach w restauracji... (-;
Użytkownik: Stormbringer 09.09.2016 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie na smartfonach i... | lelka
Jeśli ktoś ma wenę pisarską, pewnie żadne medium nie jest złe, ale w oparciu o dwa powyższe przykłady można założyć, że serwetki nieco lepiej przekładają się na jakość utworu. ;)
Użytkownik: ketyow 08.09.2016 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Co roku większość Polak... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Kiedyś patrzyłem na kolegę z czytnikiem, nie mogąc się nadziwić jak można na tym czytać. Choć wiedziałem, że będę musiał, bo z racji wybranego zawodu większość roku spędzam poza domem. Teraz rzadko sięgam po papier (choć wciąż kupuję ładne wydania) i nie mogę się przyzwyczaić do tego, że do czytania książki potrzeba dwóch rąk. Nie ma to jak czytnik w łóżku i multum możliwości wybrania wygodnej pozycji, szczególnie jeśli ktoś się tak ciągle wierci jak ja.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.09.2016 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś patrzyłem na koleg... | ketyow
To mi przypomina taki dowcip:

Przychodzi baba do lekarza i się skarży:
- Panie doktorze, nie mogę w ogóle zasnąć. Przewracam się ciągle z boku na bok i nic.
- No i nic dziwnego, jak się pani tak kręci!
Użytkownik: Stormbringer 09.09.2016 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś patrzyłem na koleg... | ketyow
W tym cały urok czytników - są tak wygodne i intuicyjne w użyciu, że po pierwszych kilkudziesięciu stronach zapomina się o wątpliwościach.
Użytkownik: WiadomościOpiekun BiblioNETki 09.09.2016 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym cały urok czytników... | Stormbringer
Szczególnie, że niektóre modele mają lampki - to nadaje zupełnie nowy wymiar czytaniu pod kołdrą!

Pozdrawiam
Weronika
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: