Dodany: 10.08.2016 16:09|Autor: reniferze

Krzysztof Varga "Masakra"


"- Ja ze swojego domu rodzinnego w okresie świątecznym zapamiętałem nade wszystko stękanie: ojca stękającego wciąż w kiblu i matkę nieustannie stękającą w kuchni. Ojciec stękał zajadle na sedesie, bo potrawy świąteczne wyjątkowo źle wpływały na jego gastrykę, a kłopoty gastryczne mojego ojca były tak słynne, że już od dzieciństwa o nich wiedziałem. Matka zaś stękała w kuchni, obierając, krojąc, siekając, czyszcząc. Stękała podsmażając, zawijając, panierując i gotując, stękała od rana do wieczora, a potem oboje stękali przez sen. (...) Mój ojciec w swoim stękaniu znajdował pewnego rodzaju szczęście, moja matka w swym stękaniu zaś - spełnienie."

"- Widziałeś tych nieszczęśników pod Pałacem Prezydenckim? Widziałeś, bo wszyscy widzieli. Otóż powiem ci, że chciałbym być taki jak oni, naprawdę. Mieć pierdolca, fiksację, obsesję, nieważne, jak to nazwiesz, w pewnym sensie chciałbym stać pod Pałacem Prezydenckim i odprawiając egzorcyzmy wypędzać z Ojczyzny demony. (...) Im przynajmniej o coś chodzi, oni w coś wierzą - wyjaśnił Prezes. - Ja tez chciałbym mieć manię, mówię serio, z tego, co wiem, ludzie oszalali w stanie manii sięgają szczytów szczęścia. Umieć tak całkowicie się na czymś zafiksować to fantastyczna sprawa. (...) Zawsze zazdrościłem maniakom, czy to filatelistom, czy modelarzom, czy kibicom, czy szaleńcom politycznym - bez znaczenia. Zazdrościłem ludziom, którzy potrafią tak bardzo się w coś zaangażować, że racjonalny świat prawie nie ma do nich dostępu. Do mnie racjonalny, rzeczywisty świat ma nieustający dostęp i to czasami jest nie do zniesienia."

" Uświadomił sobie, że najbardziej tęskni za stanem zakochania, że od lat się nie zakochał (choć przecież kochał swoją nieślubną żonę). Tęsknił za tym uczuciem ogłupienia, które stan zakochania ze sobą niesie, za tym dreszczem i tęsknieniem, za wymazywaniem wszelkich wad obiektu uniesień, za przekonaniem, że ukochana nie defekuje z pewnością, a nawet nie sika, że jest ona prawdziwą anielicą, a jej skóra nigdy się nie zestarzeje, nie pomarszczy, biust nie opadnie, pośladki nie sflaczeją, a jeśli nawet się pomarszczy trochę, to przecież nigdy nie obumrze, ponieważ boginki są nieśmiertelne."

"- Grób! - powtórzył Stefan. - Czemu grób jest najważniejszym ze wszystkich przynależnych nam miejsc, czemu każdy nas grobem szantażuje i grobem nam grozi? Dlaczego mamy być do grobów wpędzani albo innych do grobu wpędzać, czemu grób ma być naszym bunkrem narodowym, naszym najlepszym schronieniem? Czy nie ma już przyjemniejszych miejsc niż groby w tym kraju? Groby i mogiły, groby pojedyncze, a mogiły najlepiej zbiorowe, czemu nieustanna adoracja grobów się tu odbywa?"

"- Kobiety odchodzą z desperacji albo z miłości - powiedział Doktor. - W zasadzie na jedno wychodzi, w obu przypadkach możemy to nazwać rozsądkiem, desperacja bowiem jest najwyższą formą rozsądku. Mężczyźni odchodzą od kobiet z głupoty, a kobiety odchodzą od mężczyzn z mądrości, fundamentalna różnica, jedyna i zarazem zasadnicza. Jeśli mężczyzna odchodzi do innej, młodszej, ma się rozumieć, kobiety, robi to z bezbrzeżnej swojej bezmyślności, powodowany hormonem bądź impulsem. Tymczasem kobieta odchodzi, przemyślawszy wszystko dogłębnie, sporządziwszy bilans zysków i strat, a więc bilans życia."

"- Bóg jest największym nieszczęściem chrześcijan, a nawet powiem więcej: Bóg jest nieszczęściem Polaków. Polacy, płaczliwy, chuderlawy naród, zawsze całą odpowiedzialność zrzucali na Boga. (...) Polacy nigdy nie będą wielcy, dopóki nie uwolnią się od Chrystusa, a szczególnie dopóki nie uwolnią się od Matki Boskiej. Jak wiadomo, w życiu człowieka matka jest niebywale ważna, ale każda matka, póki żyje, usiłuje sterować swoim synem i nawet w sposób niezamierzony go unieszczęśliwiać. Zatem jeśli uznajemy, że Matka Boska jest królową Polski, to ta królowa, ta matka wszystkich Polaków, więcej nieszczęścia nam przysporzyła niż ktokolwiek inny."

"(...) ponieważ grzechem największym stała się konsekwencja w działaniu i poglądach, nie ma nic nudniejszego w płynnym świecie niż konsekwencja, myślał Stefan. Konsekwencja wyrzuca cię na margines świata. Jeśli się nie zmieniasz w swych strojach i poglądach, to stoisz w miejscu, jeśli stoisz w miejscu, to się cofasz, a jeśli się cofasz, to umierasz poniekąd, gdyż tylko poprzez częste konwersje zatrzymać jeszcze jesteś w stanie uwagę świata (...)."

"- Na tym polega demokracja, o która walczyliśmy, że wolno rzygać w taksówce, ale nie wolno rzygać za darmo."

"- Otóż nieustający kontakt z wykwitami polskiej kultury wpędza mnie w ciężką depresję i ogólne zniechęcenie (...)."

"- Zasadniczo to obaj macie rację - wtrącił się Stefan, nalewając sobie ostrożnie kolejną porcję danielsa i dolewając do niego miarkę coli. - No, chyba że żaden z was nie ma racji, taka możliwości też istnieje - dodał i czknął lekko. - Co by oczywiście zmieniało wszystko, chyba żeby nic nie zmieniało. Jak powiadają analitycy giełdowi: notowania pójdą w górę, spadną albo zostaną na tym samym poziomie. Uczcie się od analityków giełdowych, oni na tym zarabiają wielkie pieniądze, a na dyskusji o misji teatru nikt jeszcze pieniędzy nie zarobił."

"(...) zmysłowość jedzenia, rozkosz konsumpcji jest jednym z najwspanialszych doznań, jakie człowiek może przeżyć. Stąd obsesyjne restrykcje rozlicznych religii w aspekcie jedzenia, te wszystkie zakazy, nakazy, posty, obostrzenia. Wszystkie religie, osobliwie religie monoteistyczne, maja niebywałą obsesje na punkcie dwóch rzeczy: seksu i jedzenia, Wszystko poniekąd wokół tych dwóch namiętności się w owych religiach kręci. Cóż bardziej hierarchię kościelną interesuje niż seks i jedzenie, o czym innym, pomijając oczywiście pieniądze, myśli kler, jak nie o jedzeniu i seksie? Z wyjątkami, gdy myśli o piciu (...)."

"- Człowiek zupełnie niesłusznie wywyższa się ponad inne istoty. Jednym z największych grzechów Boga, a Bóg ma bardzo wiele grzechów na swoim sumieniu, było powiedzenie człowiekowi, że oddaje mu we władanie wszystkie inne stworzenia, że wszelkie istoty stworzone zostały, by człowiekowi służyć. Bóg jest pełen pychy, jak nikt inny, Bóg jest, panie Stefanie, najbardziej pysznym i grzesznym ze wszystkiego, co istnieje we wszechświecie. Dlatego właśnie człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga: pyszny, zadufany w sobie, przekonany o swojej wyższości nad każdym innym stworzeniem, megalomański, egocentryczny, nienawistny i brutalny, a także skory do przemocy, chętny do zabijania, niemoralny i odporny na piękno."

"(...) jeżeli nie można być już młodym i ładnym, to trzeba z premedytacją dążyć do tego, by zostać starym i brzydkim. Faza przejściowa pomiędzy tymi dwoma stanami jest najgorsza i przysparza najwięcej nieszczęść."

Masakra (Varga Krzysztof)





(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 495
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: