Dodany: 06.07.2016 16:55|Autor: verdiana

Książki i okolice> Wędrujące książki

Czy ktoś mi coś wysyłał?


Mam pytanie. Czy ktoś z bnetkowiczów wysyłał mi jakąś książkę ostatnio? Bo nie czekam na żadną paczkę, a mimo to poczta mnie poinformowała, że jakąś paczkę odesłali do nadawcy. Chciałabym wiedzieć, bo zamierzam złożyć kolejną skargę na poczcie. Dostałam awizo, mimo że byłam w domu, nikt mnie nie powiadomił, że cokolwiek w skrzynce w ogóle leży, a ja samodzielnie z domu nie wychodzę, więc nie wiem, czy coś leży. Nie miało prawa leżeć awizo, skoro byłam w domu. Mimo to zupełnym przypadkiem się dowiedziałam o awizie. Mój ojciec jest upoważniony do odbioru i poszedł na pocztę, ale nie wydali mu. Od ponad roku nie chcą mu wydawać niczego mimo upoważnienia, bo im się nie chce szukać w książce, że dane z dowodu się zgadzają.
Dostałam drugie awizo i w dniu, kiedy je dostałam, akurat miałam podwózkę, więc pojechałam odebrać. I co? Mnie też nie wydali, bo odesłali. Boję się już cokolwiek zamawiać. Zwłaszcza że ostatnio jest na naszym osiedlu afera z InPostem, który kradnie przesyłki, a potem kłamie, że zostawił je u ochrony. Zostają kurierzy, którzy mają ceny zaporowe. :/

Macie pomysł, gdzie to można zgłosić? Do UOKIKu może? Skargi na pocztę składaliśmy jako osiedle już kilka razy, była kontrola, telewizja i inne media - i nie ma żadnego rezultatu. :( Ale do niedawna przynajmniej wydawali mi przesyłki, a teraz nawet tego odmawiają, nie podając żadnego powodu. :/
Wyświetleń: 2040
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: ketyow 06.07.2016 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Czy ktoś z b... | verdiana
U mnie też lądują awizo choć jestem w domu, kurier pocztexu zostawia paczki pod drzwiami i fałszuje podpisy odbioru (nawet jak jestem w domu). Skargi do poczty były, przepraszali telefonicznie, pisemnie, obiecali się nim zająć a tymczasem ostatnio wracam z miasta, a tam przed drzwiami paczka. W międzyczasie był facet spisywać liczniki - mógł wziąć i kto by mu co zrobił? Może Ci nie pomogę tą wypowiedzią, ale przynajmniej wiedz, że nie tylko u Ciebie taka rzeźnia. Taki kraj.
Użytkownik: Szeba 06.07.2016 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Czy ktoś z b... | verdiana
Tak, nie tylko u ciebie taka rzeźnia. Ja ostatnio mam mało do czynienia z pocztą, więc pewnie dlatego i mniej rzezi...
Być może moja rada na niewiele się zda, ale własna przygoda z ww firmą powiedziała mi jedno - trzeba działać po ludzku, czyli w tym przypadku - po nazwisku. Nie reklamuj, nie skarż firmy, tylko, o ile się da, konkretnego człowieka, który zawinił, albo jeśli mimo wszystko nie chcesz zaszkodzić człowiekowi, to daj wyraz, że masz zamiar zgłosić skargę personalną. Można gdybać o czym to świadczy, ale fakt jest taki, że to (czasem, albo czasem jako jedyne) działa. Prędzej się zachce osobie coś zrobić, zwłaszcza gdy padną jej dane gdzieś, niż molochowi.
(U mnie to była wpłata na złe konto, więc pani była podpisana na kwicie, nie miała wyboru, a reklamowałam pisemnie na poczcie).

Użytkownik: verdiana 06.07.2016 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Czy ktoś z b... | verdiana
Dzięki, przynajmniej nie jestem sama. ;) Problem w tym, że to nie listonosz. Znam jego pismo, wiem, kiedy to on zostawia awizo, kiedy RZECZYWIŚCIE nie ma mnie w domu, a kiedy to na poczcie ktoś od razu mu daje awizo, zamiast paczki. Tylko niestety nie wiem, kto to jest i jak się nazywa. :/ Pismo kobiece. Ale najgorszy problem to to, że nie chcą wydawać przesyłek ani mnie, ani ojcu. Za upoważnienie się przecież płaci. A mój adres w dowodzie jest taki sam jak na przesyłkach, więc czemu?! Ojciec też legitymuje się dowodem, którego numer mają spisany do jakiejś księgi. To chyba jest bezprawne?No i jaką mam alternatywę teraz? Nie mam żadnej. :( I drżę już o 4 przesyłki zamówione wczoraj - zamówiłam scrapy, bo brat się żeni i chciałam zrobić kartki ode mnie i rodziców. Jak mi do domu nie przyniosą i nie wydadzą znowu? Z paczkami nie ma takiego problemu, paczkowy zawsze przynosi, to tylko z listami poleconymi. Czekam też na kilka urzędowych. Pismo w sprawie renty wysłali na szczęście zwykłym listem, gdyby wysłali poleconym, to nie dostałabym też legitymacji rencisty, no po prostu ręce opadają, naprawdę. :(
Użytkownik: Monika.W 07.07.2016 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, przynajmniej nie ... | verdiana
A czemu nie chcą Ci wydawać na poczcie przesyłek na Twoje nazwisko? Adres w ogóle nie ma znaczenia w przypadku odbierania osobistego przesyłek na poczcie. Lub gdy pełnomocnik odbiera. Co więcej - nowe dowody osobiste w ogóle nie mają adresów, więc ta kwestia powoli odchodzi do lamusa.

Co możesz zrobić? - proste: napisać skargę. Pomaga. Miałam problemy z InPostem, po 2 skargach zawsze już dostawałam listy, a nie awiza. I jeszcze jedna rzecz - na awizie jest zawsze numer przesyłki, można sprawdzić w systemie PP, kto jest nadawcą, gdzie nadana, itp. Całą drogę przesyłki.
"Skargę lub wniosek można wnieść pisemnie, telegraficznie, za pomocą faksu na nr (22) 656-59-18, poczty elektronicznej na adres: skargi@centrala.poczta-polska.pl oraz ustnie do protokołu w każdej placówce pocztowej, jednostce organizacyjnej oraz w Biurze Ładu Korporacyjnego i Zgodności w siedzibie Centrali Spółki przy ul. Rodziny Hiszpańskich 8 w Warszawie."
Użytkownik: verdiana 07.07.2016 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A czemu nie chcą Ci wydaw... | Monika.W
Też bym to chciała wiedzieć. I czemu nie wydają ojcu. I czemu odsyłają pierwszego dnia drugiego awiza. I czemu nie przynoszą, chociaż to polecony, a ja jestem w domu. Bo tak. Baba kazała mi rozmawiać z kierowniczką, ale od razu oznajmiła, że jej nie ma. :/ Dlatego podejrzewam, że to może nie jest w ogóle legalne. Adres ma znaczenie, sprawdzają dowód za każdym razem. Ale uważam, że w przypadku osób upoważnionych powinien im wystarczyć numer dowodu!

Skarga nie pomaga (napiszę ją tylko dla zasady, ale efektów jak zawsze nie będzie). Pisałam o tym wielokrotnie. Jako osiedle bujamy się z tą pocztą od 11 lat, dlatego pytam o jakąś radę SKUTECZNĄ, gdzie iść WYŻEJ, potrzebuję jakiejś instancji, która ma moc sprawczą i jest w stanie zmienić ten stan rzeczy. Bo ja już nie mam pomysłów, podobnie zarząd osiedla, bo to zarząd spowodował te wszystkie kontrole itd. :(
Numer na awizie był, ale baba nic mi nie chciała sprawdzić, bo paczka "już odesłana", jakby to miało znaczenie. Więc nie wiem, od kogo to i nawet skąd. A awiza w ogóle mi zabrała i nie oddała.
Użytkownik: Monika.W 07.07.2016 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Też bym to chciała wiedzi... | verdiana
Po kolei:

"Też bym to chciała wiedzieć. I czemu nie wydają ojcu."
Ale chyba coś mówią, gdy odmawiają wydania? Jakąś argumentację? Przecież możesz nagrać Panią w okienku - bo jest urzędnikiem. Jest tak, że przychodzisz z awizem i Pani w okienku odmawia wydania? Bo tak wynika z Twojego opisu.

"I czemu odsyłają pierwszego dnia drugiego awiza."
Tylko przesyłki sądowe są 2krotnie awizowane. W stosunku do innych nie ma takiego wymogu. To wynika z przepisów kodeksów postępowania.


"I czemu nie przynoszą, chociaż to polecony, a ja jestem w domu. Bo tak."
To akurat czynnik ludzki, nie do sprawdzenia przez urzędnika z poczty. Pisz skargę.


"Baba kazała mi rozmawiać z kierowniczką, ale od razu oznajmiła, że jej nie ma. :/"
j.w. - pisz skargę. Z pewnością kierowniczka nie ma obowiązku być w godzinach otwarcia poczty, bo poczta pracuje dłużej niż 40 godzin tygodniowo.

"Dlatego podejrzewam, że to może nie jest w ogóle legalne."
Nie musisz podejrzewać. Naruszają procedury. Pisz skargę.

"Adres ma znaczenie, sprawdzają dowód za każdym razem. Ale uważam, że w przypadku osób upoważnionych powinien im wystarczyć numer dowodu!"
Pisz skargę - jeśli sprawdzanie adresu wpływa na jakość obsługi, wydawanie przesyłek, itp. Tzn. jeśli odbierasz przesyłkę osobiście lub odbiera pełnomocnik - nie ma obowiązku posiadania w dowodzie adresu tożsamego z adresem przesyłki.

Skarga nie pomaga (napiszę ją tylko dla zasady, ale efektów jak zawsze nie będzie). Pisałam o tym wielokrotnie. Jako osiedle bujamy się z tą pocztą od 11 lat, dlatego pytam o jakąś radę SKUTECZNĄ, gdzie iść WYŻEJ, potrzebuję jakiejś instancji, która ma moc sprawczą i jest w stanie zmienić ten stan rzeczy. Bo ja już nie mam pomysłów, podobnie zarząd osiedla, bo to zarząd spowodował te wszystkie kontrole itd. :( "
Pisz skargę. Skargę składa się w trybie KPA. Mają 30 dni na odpowiedź. Nie dostałaś odpowiedzi - piszesz skargę na bezczynność do WSA. Oczywiście, że jest na to procedura. Pytanie - gdzie i do kogo złożyłaś skargę. Wskazałam poprzednio - wyślij na adresy tam wskazane.
A przy okazji - co to jest "zarząd osiedla"? Bo takiej instytucji prawnie akurat nie znam.


"Numer na awizie był, ale baba nic mi nie chciała sprawdzić, bo paczka "już odesłana", jakby to miało znaczenie. Więc nie wiem, od kogo to i nawet skąd. A awiza w ogóle mi zabrała i nie oddała."
Nie ma obowiązku Ci sprawdzić. Ale sama możesz sprawdzić. PP ma taką samą aplikację, jak każdy kurier - śledzenia przesyłki po numerze. Sprawdziłaś? Jeśli to nie była przesyłka sądowa a przyszłaś później niż w 7 dniu - mogła zgodnie z prawem zostać odesłana.

Podsumowując - PP podlega pod KPA. Jest sporo możliwości drążenia tematu i wyciągania konsekwencji. Tylko trzeba podejmować kroki tak, jak wskazuje KPA, a PP sama pisze na swojej stronie www (BIP).

Użytkownik: verdiana 07.07.2016 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Po kolei: "Też bym to ... | Monika.W
Tak, jest dokładnie tak, jak napisałam. Nie umiem tworzyć podtekstów, ich tam nie ma. Ojcu odmawia, bo "nie będzie szukać w księdze", a mnie odmówiła, bo już odesłali przesyłkę (która powinna na mnie czekać wg ich własnych przepisów).

Wszystkie przesyłki awizują zawsze dwukrotnie. Przy czym na drugim awizie podana jest data, do kiedy będą tę przesyłkę trzymać. I nie trzymali. Jeśli nie trzymają, to po co byłoby drugie awizo? Do tej pory wydawali mi wszystkie przesyłki po drugim awizie bez problemu.

Zarząd osiedla to hm, zarząd naszego osiedla właśnie, zarząd Akacji 9.

Emonitoring w ogóle nie działa, sama zobacz: http://emonitoring.poczta-polska.pl/
Znasz mój adres, masz takie same dane jak ja, ja nie wiem, jak to zrobić bez awiza.

Normalnie jest tak. Pierwsze awizo i 14 dni na odbiór. Potem drugie awizo, a na nim data, do której będą trzymać przesyłkę. Tyle że nie trzymali. Zdarzało się, że awizowali mi powtórnie kilka dni PO odebraniu, ale takiego cyrku jak teraz nie było do tej pory.

Skargi niestety nie wpłynęły na działanie tej poczty. Zresztą kontrole też nie, bo też były przeprowadzane przez pocztę, tylko jakąś wyższą instancję. To musiałaby być kontrola jakiejś innej instytucji, nie poczty. Ministerstwa jakiegoś? UOKIKu? Nie wiem, kto może wpłynąć na PP. :(
Użytkownik: Monika.W 07.07.2016 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, jest dokładnie tak, ... | verdiana
Awizo - 7 dni na odbiór. Drugie awizo - 7 dni. Razem 14 dni. Nigdy żadna przesyłka nie jest trzymana dłużej niż 14 dni.

Jeśli Pani na poczcie mówi, że przesyłki Ci nie wyda, bo jej nie ma - to jest to racjonalna odpowiedź. Bo jak ma Ci wydać coś, czego już nie ma. Pytanie - czy odesłali przed terminem czy też nie.

Nie potrafię sobie wyobrazić, że w wyniku skarg były kontrole, kontrole stwierdziły nieprawidłowości - i dalej PP źle działa. Osobiście uważam, że PP działa (jako instytucja) dobrze. Oczywiście czynniki ludzkie w postaci listonosza, któremu nie chce się nosić przesyłek, a tylko wrzuca awiza - to się zdarza. Ale po skargach - problem znika. Odbieram mnóstwo przesyłek poleconych, paczek, itp. i co do zasady jest OK. Tragedia była, jak przesyłki sądowe obsługiwał InPost, odbierałam listy w maglu albo w zieleniaku...:(
Użytkownik: Szeba 07.07.2016 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Też bym to chciała wiedzi... | verdiana

Jest jeszcze jedna opcja - coś w rodzaju zlecenia przekierowania odbioru na inną placówkę pocztową, bo wygląda, że to wina tej konkretnie i tych konkretnie ludzi. Zamiast się użerać i kiedy i tak nie wiadomo, czy coś z tego wyniknie. Nie wiem, jak to się fachowo nazywa, ale kiedyś była taka możliwość, zapytano mnie, czy chcę skorzystać, kiedy zmieniły się godziny otwarcia naszej poczty na osiedlu i była czynna do 16, nie wiadomo dla kogo a ja śmiałam wyrazić moje wątpliwości. Tj. dajesz zlecenie, że przesyłki mają przychodzić na inną placówkę, w razie czego tam też trzeba odbierać.
Ale czy to całkowicie rozwiąże sprawę? Nie tak się to powinno robić, a ta firma ma jeden wielki problem - ze sobą, to wiadomo powszechnie.
(U nas kiedyś w ogóle przychodziły przesyłki i awiza wzywające po odbiór na trzy różne najbliższe placówki, loteryjnie)
Użytkownik: verdiana 07.07.2016 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest jeszcze jedna opcj... | Szeba
To by było jakieś rozwiązanie, tylko u mnie nie ma innej poczty, na którą byłabym w stanie samodzielnie dotrzeć. :/ No i przecież te przesyłki i tak przychodziłyby na moją pocztę (wg kodu), a dopiero potem by je odsyłali na inną placówkę. Mnie generalnie chodzi o to, żeby mi te przesyłki po prostu DOSTARCZALI. Paczkowy dostarcza bez problemu, to czemu listonosz nie może? Jeśli mam wybór, to zamawiam paczką, chociaż to niestety droższe. Ale jak nie mam wyboru, to już poczta robi, co chce. Ale do tej pory mogłam odebrać przesyłkę normalnie na poczcie, a teraz nagle nie mogę, bo nie i już. :/ Nawet jeśli się nagle zmieniły jakieś przepisy, to przecież nie działają wstecz, powinni się byli trzymać daty z awiza!
Użytkownik: Monika.W 07.07.2016 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To by było jakieś rozwiąz... | verdiana
"powinni się byli trzymać daty z awiza!"
No i tu nie masz racji. Bo przepisy regulują, ile przesyłka czeka. Jeśli na awizie ktoś wadliwie wpisał, to jest właśnie czynnik ludzki czy błąd ludzki. Ale system, czyli PP, będzie się trzymał daty z przepisów. Czyli - pierwsze awizo - 7 dni, drugie awizo 7 dni. Po 14 dniach przesyłka jest zwracana. Nieważne jest, jaka jest data na awizie.
Użytkownik: verdiana 08.07.2016 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "powinni się byli trzymać... | Monika.W
Ale to już nie jest moja wina, że to ONI się pomylili. Niech odpowiadają z swoje błędy!
Użytkownik: nika7423 08.07.2016 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Czy ktoś z b... | verdiana
Ja Ci wysyłałam."Babunię" Deghelt.
Doszła,czy to ona wraca?
Użytkownik: verdiana 08.07.2016 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Ci wysyłałam."Babunię"... | nika7423
Nie wiem, co wraca, bo mi nie chcieli powiedzieć ani wydać. :/

Napisałam skargę. Nie pomoże mi już, ale choćby dla zasady. Nie znoszę zamiatać pod dywan, należy im się coś gorszego niż skarga. :/
Użytkownik: nika7423 09.07.2016 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, co wraca, bo mi... | verdiana
Ja wysyłałam w połowie czerwca,więc jeżeli nie masz to może wracać.

Ja listonoszowi już dawno odpuściłam,szkoda nerwów...NIC mi nie przynosi,do wszystkiego mam zostawiane awizo. Ostatnio naklejki na paznokcie,a na awizo,że wymiary nie pozwalają wrzucić do skrzynki...
Użytkownik: verdiana 09.07.2016 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wysyłałam w połowie cz... | nika7423
OJP, to u nas to samo, z tym że listonosz przynosi wszystko, co dostanie, ale to baby na poczcie decydują, co dostanie. :/ I to one mu dają już gotowe awiza, nawet nie sprawdzając, czy jestem w domu. :/
Użytkownik: nika7423 22.07.2016 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Czy ktoś z b... | verdiana
No i wróciła dzisiaj "Babunia".
5 lipca był zwrot.

Może jako paczkę Ci teraz wyślę?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: