Dodany: 05.07.2016 08:56|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Czytatnik: Półka pełna książek do przeczytania

2 osoby polecają ten tekst.

Osadnicza miłość i nienawiść


Powieść (właściwie młodzieżowa) Osadnicy (Curwood James Oliver) rozpoczyna się od budowy pod koniec XIXw. kilkuosobowej osady Pięć Palców na kanadyjskim brzegu jeziora Górnego. Po kilku latach do mieszkańców dołącza Pietrek, syn wyjętego spod prawa Donalda Mac Rae - i to dołącza w sposób spektakularny, czyniąc swym entrée bójkę z brutalnym osiłkiem Aleckiem Currym o piękną Monę Guyon. Mona i Pietrek zakochują się w sobie, lecz przez cały czas jak zły cień szczęście ich próbuje zmącić Aleck, który na domiar złego dzięki koneksjom rodzinnym zostaje policjantem. Okazja do pognębienia młodych nadarza się, gdy po latach włóczęgi Donald Mac Rae pojawia się w pobliskiej puszczy. Aby ratować ojca przed karą śmierci bądź więzieniem, Pietrek wpierw stacza bójkę z Aleckiem, później zaś uchodzi z Donaldem hen wgłąb niezmierzonych kanadyjskich lasów. Po piętach depcze im śledczy Carter, zawzięty od wielu lat aby schwytać wyrzutka...

Książkę przeczytałem, spodziewając się, iż dobrze wpisze się w temat Książki o pionierach "zdobywających" Dziki Zachód - niestety jest tak tylko w pierwszych 2-3 rozdziałach (z 24). Głównym tematem właściwie jest miłość między ojcem a synem, przesłaniająca nawet wielce romantyczną historię miłości Mony (wyratowanej jako jedyny rozbitek ze sztormu na jeziorze Górnym) i Pietrka (literacko ten romans jest dość słabo napisany). Prócz tego mamy trochę przygód, kilka bójek, pochwałę piękna przyrody i trochę opisów dzikiej Kanady.

Książce trochę zaszkodził tłumacz Jerzy Marlicz (wyd. Dolnośląskie, 1991) - choć zdaje się, że jest to pierwszy (i jedyny?) tłumacz "Osadników", jeszcze pierwszego polskiego wydania z 1935r. - więc parę lapsusów można mu darować. Być może wówczas Jezioro Górne nie było tłumaczone z jez. Superior. Jednak nie widzę powodu, by nie tłumaczyć słowa "barren" (pustkowia, nieużytki). A już komiczne wręcz jest poplątanie wyrażenia "miriady gwiazd" z gwiazdozbiorem Plejad, tworząc "plejady gwiazd"! No i dlaczego Peter MacRae stał się Pietrkiem Mac Rae??

Ogólnie książka ma swoje zalety: sławi odwagę, wierność, przyjaźń, męstwo i oddanie (tu ciekawostka: tyt. oryginalny to "A Gentleman of Courage: A Novel of the Wilderness", natomiast mój egzemplarz (wyd. Dolnośląskie, 1991) ma wpisany tytuł oryginalny "The Settlers" - a Curwood nie napisał nigdy książki o takim tytule!). Pokazuje w większości przypadków chwalebne postawy życiowe, choć postaci są dość czarno-białe. Chwilami narracja się rozwleka. No i niestety trochę za mało tego, czego oczekiwałem - opisu radzenia sobie osadników z dziką przyrodą i szerzej pojętymi przeciwnościami losu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 849
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: