Dodany: 30.06.2016 08:14|Autor: Louri
Ksiądz, jaki winien być
Dobra nowina (
Grabski Maciej (pseud.))
to książka szeroko i często polecana przez BNetkowiczów - i zasłużenie! Opowieść bardzo ciepła, niosąca ładunek pozytywnej energii i przywracająca wiarę w ludzi - zupełnie przy tym nienowoczesna.
Co ważne w dzisiejszych czasach: książka dobrze pokazuje, że księża to też są ludzie, także mają swoje słabości i nie są jakimiś kukłami uruchamianymi tylko na msze czy uroczystości. Z drugiej zaś strony daje odpór i kontrobraz dla popularnego ostatnio mieszania całego kleru z błotem (przyznajmy: jeżeli dla kogoś istnieje implikacja ksiądz=>pedofil, to oznacza to dwie rzeczy - pilnie nadstawia ucha na propagandę o peerelowskiej proweniencji oraz jest zwyczajnym idiotą).
Prócz powyższego ujmujący jest także obraz prostych ludzi, którzy mają swe przywary, złe przyzwyczajenia, uprzedzenia, ale okazuje się, że gdy trafi się na ten przykład ksiądz taki, jaki winien być, to potrafi dostrzec i wydobyć dobro nawet z najgorzej rokujących. To swoista odtrutka na
Śniła się sowa (
Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))
- w książce Ostrowskiej jest (mówiąc Sapkowskim) jakby włożyć głowę do rozkopanego grobu, zaś książka Grabskiego jest jak róża - ma swoje kolce, ale podkreślają one tylko piękno i kojący aromat. Literacko Ostrowska jest lepsza - historię lepszą za to pokazał Grabski. Polecam!
[bonus: książka czyta się sama - 360 stron poszło w niespełna 3 dni]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.