Dodany: 20.06.2016 11:58|Autor: Petfal

Książki i okolice> Zestawienia tematyczne

1 osoba poleca ten tekst.

Ksiazka na dobry poczatek


Witam. Jestem dość młodym człowiekiem, ale z racji że ciągłe granie w gry nieco mi się znudziło- szukam czegoś bardziej pieniężnego i wartościowego do zajęcia się w czasie wolnym. Zacząłem oglądać filmy (bo zawsze mam ten problem że nie chce mi się włączać filmu, a jak włączę to jestem w stanie oglądać go kilka godzin) i chcę żeby tak samo było z książkami :) . Z własnej woli w młodości przeczytałem kilka komiksów, i jakieś powieści przygodowe wypożyczone z biblioteki. Ale potem na długi czas odciąłem się od książek a szkolne lektury tylko mnie do nich bardziej zniechęcały. Chce więc się zachęcić na nowo, bo czytanie książek to dobra rzecz i wcale nie musi się kojarzyć z nerdem który siedzi przy książkach 24/7, tylko z ludźmi ciekawymi świata, chcącymi się rozwijać itd. Książka oczywiście ma być ciekawa itd. itp. ale to każdy tak powie. Szukam ogólnie książki, która zachęci mnie do czytania, żeby zmieniła moje zdanie nt książek ogólnie. Bo na razie nie mogę się przemóc przy czytaniu jakiejś książki na dłużej niż 2 minuty.
Tematyka jakaby mnie interesowała:

1.Wojenna- raczej na faktach. Obojętnie z jakiego okresu czasu, może to być WW1/WW2, wojna w wietnamie i równie dobrze wyprawy krzyżowe. Mile widziane byłyby jakieś ciekawe historie zwierząt, które miały swój udział podczas walk na froncie (zdaje sobie sprawę że takich książek prawie nie ma, ale jedną znalazłem po 10 minutach szukania -
http://www.matras.pl/wojtek-z-armii-andersa,p,254779

2.Fantasy/Sci-Fi,AI(Sztuczna Inteligencja),świat wirtualny(coś podobnego do filmu Matrix)- tylko jedyne zastrzeżenie, żeby było w granicach dobrego smaku, nie chcę książek pisane przez jakiegoś psychola które dadzą mi rysę na mózgu.

3.Survival/Przygodowe- chyba nie muszę rozwijać

4.Ogólnie historie zwierząt (ale nie chce ksiazek dla dzieci) które służyły ludziom,itd. itp.
Wyświetleń: 12172
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 67
Użytkownik: mchpro 20.06.2016 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Ad 4: Wodnikowe Wzgórze (Adams Richard)

A tak na marginesie. Jakie to są pieniężne książki?
Użytkownik: Petfal 20.06.2016 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ad 4: Wodnikowe Wzgórze ... | mchpro
Ja tak mówię na wartościowe książki :D .
Użytkownik: ketyow 20.06.2016 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
1. To nie mój gatunek, ale na pierwszy ogień z nim szykuję sobie Kompania braci (Ambrose Stephen Edward), na podstawie której powstał najlepszy wojenny film (serial właściwie) jaki oglądałem.

2. Żeby nie rzucać Cię od razu na głęboką wodę, może w ramach sztucznej inteligencji warto przeczytać Genezis (Beckett Bernard) - książka krótka, pisana prostym językiem, w moich kryteriach bardzo wciągająca. Książką, która u mnie wywołała miłość do SF raz na zawsze było www.biblionetka.pl/... i jako lekturę na początek też uważam, za rzecz świetną - z czasem może będziesz wymagał więcej od języka czy bardziej rozbudowanych postaci, ale w ramach samego pomysłu SF jest świetna i czyta się doskonale. Z lektur, które na pewno nie powinny nikogo zniechęcić mogę dorzucić np. Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) czy Cylinder van Troffa (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)).

Jeśli chodzi o świat wirtualny to w tej chwili nie przychodzi mi do głowy lektura, którą mógłbym opisać jako prostą i przystępną dla każdego, więc może na razie lepiej nie będę do niczego namawiał, żebyś się od czytania nie odbił, nie każdy zostaje fanem hard sf.

W kwestii fantasy - klasycznie polecę Wiedźmin: Saga o wiedźminie, szczególnie że ten i kolejny tom sagi to tylko opowiadania i w razie czego można na nich poprzestać. Taki np. "Władca pierścieni" chwilami jednak ciężko się czyta - zostaw sobie na później. Nie słuchaj osób, którzy nazywają Harrego Pottera dziecinnym. O ile faktycznie dwa pierwsze tomy sprawiają jeszcze takie wrażenie, o tyle potem robi się z tego naprawdę dobra, wciągająca rzecz, warta przeczytania. Harry Potter i kamień filozoficzny (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert))
Poleciłbym jeszcze Gra o tron (Martin George R. R.) gdzie nabudowane jest mnóstwo intryg i wątków, ale niejeden raz masz ochotę udusić autora za to co robi z bohaterami, a kolejna wada, to że saga nie jest ukończona i prędko nie będzie.

Trochę ciekawych tytułów padło też w moich czytatkach:
Lista dobrego SF
oraz tutaj przewodniki nakierowujące na konkretną tematykę książek, choć te niekoniecznie już teraz wiele Ci pomogą:
Przewodnik po setce najlepszych książek SF i fantasy (i nie tylko)

4. Co do tematyki zwierząt to też nie jest to mój temat, ale kiedyś bardzo duże wrażenie zrobił na mnie Biały Kieł (London Jack (właśc. Chaney John Griffith)) - choć teraz po prostu już tej książki nie pamiętam, to wiele nie powiem.
Użytkownik: ketyow 20.06.2016 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. To nie mój gatunek, al... | ketyow
Oczywiście musiałem coś źle wkleić...

"Książką, która u mnie wywołała miłość do SF raz na zawsze było Miasto i gwiazdy (Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles))" :-)
Użytkownik: ketyow 20.06.2016 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. To nie mój gatunek, al... | ketyow
A tutaj:

"W kwestii fantasy - klasycznie polecę Krew elfów (Sapkowski Andrzej)"

Coś się pochrzaniło i mimo, że wchodzę w daną książkę, nie chcą mi się zmieniać adresy strony w przeglądarce... Dziwne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 21.06.2016 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A tutaj: "W kwestii fa... | ketyow
Hm, ale sensowniej zacząć od Ostatnie życzenie (Sapkowski Andrzej) - opowiadania wprowadzają w sagę, która jest zasadniczo rozwinięciem wątku dziecka-niespodzianki. Bez znajomości opowiadań choćby "Kwestia ceny" albo "Miecz przeznaczenia" trudno zaczaić, ocb we "Krwi elfów" :)

Ogólnie tyle jest komentarzy, że już za pierwszą poważną lekturę mogą posłużyć Petfal

Ja poprę tu niektórych - na pewno zachęci do czytania Sapkowski oraz Zajdel :)
Użytkownik: ketyow 21.06.2016 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, ale sensowniej zacząć... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dokładnie to miałem na myśli, ale oczywiście strasznie się spieszyłem, nie zwróciłem uwagi i być może to przypadłość mojej przeglądarki, ale jak zmieniam strony książek to link często cały czas mi w pasku adresu pozostaje ten sam. Miałem spory problem, żeby wygenerować ostatni link.
Użytkownik: miłośniczka 23.06.2016 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. To nie mój gatunek, al... | ketyow
Ja polecę książkę Dzikus czyli Wyjęty spod prawa (Żółkiewska Wanda).

Dawniej bardzo często do niej wracałam, to była jedna z moich ulubionych powieści - rzecz o pewnym wilku... Nie daj się zwieść, to nie jest powieść li tylko dla młodzieży. Pozdrawiam!
Użytkownik: Vemona 20.06.2016 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Ad.2 - Jeśli chodzi o VR to może dwa cykle Toma Clancy Net Force Explorers: Zwiadowcy i Net Force, to są powieści sensacyjne, ale świat wirtualny jest tam bardzo rozbudowany i znaczący dla przebiegu akcji.
Użytkownik: Petfal 20.06.2016 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Jeśli to coś zmieni, to dodam że mam 16 lat.
Użytkownik: kuba0901 20.06.2016 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli to coś zmieni, to d... | Petfal
Ja z kolei gorąco polecam książki Krzysztofa Peteka, zwłaszcza Gra w dwadzieścia pytań (Petek Krzysztof) , ale również inne pozycje tego autora. Świetna sensacja, dużo się dzieje, ja nie mogłem się oderwać, w cyklu "Porachunki z przygodą" także wątki historyczne, będące jednak jedynie tłem wydarzeń...

Dodatkowo polecam całą serię Felix, Net i Nika - science-fiction na najwyższym poziom w wydaniu młodzieżowym (choć podbija serca także wielu dorosłych!), bardzo atrakcyjne. Dużo humoru, czyta się jednym tchem. I sztuczna inteligencja również. W tomie drugim dodatkowo wątki związane nieco z czasami II Wojny Światowej, choć znów nie są to główne elementy akcji... Naprawdę mądre książki, a jednocześnie przezabawne... Zwłaszcza polecam tom czwarty (chyba mój ulubiony!), ale mimo wszystko lepiej zacząć od początku :)

Możesz jeszcze spróbować Omega (Szczygielski Marcin) lub Za niebieskimi drzwiami (Szczygielski Marcin) - ja byłem zachwycony (choć za fantastyką nie przepadam). Pierwsza z nich jest naprawdę fajną lekturą, dodatkowo momentami wartościową - ja miałem po niej naprawdę wiele przemyśleń, aczkolwiek niech Cie to nie przeraża :) Podobnie jej gabarytami - 660 stron, ale ja wspominam ją świetnie. Choć może na dobry początek zacząć czymś lżejszym :) Druga to natomiast typowa, nieco baśniowa powieść fantasy, coś w stylu "Koraliny". Niespodziewanego zakończenia nie zapomnę chyba do końca życia...

Polecam jeszcze ten cykl - Mickey Bolitar . Harlan Coben to bez wątpienia król kryminału. Tutaj dodatkowo przygoda pełną parą... I tajemnica sprzed lat... Czytałem pierwszy tom, połknąłem bardzo szybko, właśnie na wakacje zabieram się za dwa pozostałe...

I podpisuję się również pod wszystkimi poleceniami sagi Sapkowskiego - kawałek naprawdę dobrej literatury ;) Momentami trochę kontrowersyjnej może, ale na pewno nie spowodują trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym :D

Dodatkowo myślę, że dobrym pomysłem na połączenie pasji historycznej i elementów fantastyki są książki Marcina Ciszewskiego www.1939.com.pl (Ciszewski Marcin) i www.1944.waw.pl (Ciszewski Marcin) . Sam ich nie czytałem (jeszcze!), ale słyszałem o nich wiele dobrych opinii. Niech ktoś to moje polecenie jeszcze zweryfikuję, bo nie chciałbym zniechęcić tą lekturą...

Jeśli chcesz coś na faktach, swego czasu popularne i świetnie oceniane przez recenzentów były książki Bogusława Wołoszańskiego, na przykład Operacja Talos (Wołoszański Bogusław) . Popatrz, może znajdziesz wśród nich tytuł, który Cię zainteresuje...
Użytkownik: Pok 20.06.2016 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Osobiście poleciłbym Ci:

Fantasy:
Przede wszystkim Wiedźmin. Możesz zacząć od jednej z tych trzech: Ostatnie życzenie (Sapkowski Andrzej), Miecz przeznaczenia (Sapkowski Andrzej), Krew elfów (Sapkowski Andrzej).
Poza tym:
Gra o tron (Martin George R. R.) (można wziąć pod uwagę także świetnie nagraną wersję audio)
Ogrody Księżyca (Erikson Steven) - osobiście bardzo lubię, ale niektórych odstrasza bogactwo świata (zbyt wiele nazw do zapamiętania); poza tym jednak książka napisana jest lekkim stylem.

Science fiction:
Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej))
Gra Endera (Card Orson Scott)
Droga (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles))
Objawienie (Karpyshyn Drew) - książka nie jest wybitna, za to wciąga i bardzo szybko się ją czyta; no i nawiązuje do świetnej serii gier :)

Wojna/przygodowa:
Król szczurów (Clavell James) - najwyższy priorytet z całej listy. Książka nie jest bardzo długa, a jest niezwykle sugestywna i świetnie napisana.
Shogun: Powieść o Japonii (Clavell James) - równie dobra, jak powyższa, i czyta się ją świetnie, tyle tylko, że to cegła.
Komu bije dzwon (Hemingway Ernest)
Dzikowy skarb: Powieść z czasów Mieszka I (Bunsch Karol)

Zwierzęta:
Najbliżsi krewni: Jak szympansy uświadomiły mi, kim jesteśmy (Fouts Roger, Mills Stephen Tukel)

Poza tym bardzo polecam:
Beksińscy: Portret podwójny (Grzebałkowska Magdalena)
Dzieci Arbatu (Rybakow Anatolij (Rybakow Anatol) (właśc. Aronow Anatolij))
Koniec jest moim początkiem (Terzani Tiziano)
Martin Eden (London Jack (właśc. Chaney John Griffith))
Papillon (Charrière Henri)
Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled)
...mój diabeł stróż: Listy Andrzeja Czajkowskiego i Haliny Sander (Czajkowski Andrzej, Janowska Anita Halina (pseud. Sander Halina))
Żar (Márai Sándor) - może być troszkę zbyt ambitne, ale za to zdaje się ma ledwie nieco ponad 100 stron.

Mam nadzieję, że nie zawaliłem Cię zbyt dużą ilością propozycji książkowych :) Najlepiej kieruj się tym, na co najpierw masz największą ochotę. Jak już przeczytasz parę naprawdę dobrych książek, to może złapiesz bakcyla i wejdziesz w cug ;) Ja zacząłem czytać książki regularnie dopiero po 21 roku życia. Wcześniej przeczytałem ich (razem z lekturami) może z 30... Po prostu człowiek ciągnie do dobrego, a wiele lektur niestety tylko do czytania zniechęca. Najważniejsze, że sam czujesz, że warto więcej czytać :)


Ps. Fajnie, gdybyś na bieżąco oceniał przeczytane książki. Wtedy inni użytkownicy lepiej by wiedzieli, co lubisz, a co nie i mogliby lepiej Ci doradzić.
Użytkownik: Petfal 20.06.2016 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Na pewno dam opinie, ale najpierw muszę coś przeczytać. : )

Na razie najbardziej zastanawiam się nad tą książką którą podałem "Wojtek z armii Andersa" bo czuję, że to jest to. Połączenie dwóch moich punktów- czyli wojenna na faktach, i zwierzęta pomagające ludziom.
Użytkownik: Anna125 20.06.2016 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno dam opinie, ale ... | Petfal
Jeśli zwierzęta to z scfi może Szpital kosmiczny Webera?
Szpital KosmicznySzpital Kosmiczny
A może Carda nieoczywiste "Glizdawce" - nie ma w biblionetce i czy dalsze części Gry Endera już polecane?
Użytkownik: Anna125 20.06.2016 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli zwierzęta to z scfi... | Anna125
Spróbuję dobrze dodać link do serii - sorry, to kolejna umiejętność, nie zawsze dobrze mi się wkleja lub coś robię nie tak.
Szpital Kosmiczny

Teraz wydaje sie ok.
Użytkownik: Pok 20.06.2016 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno dam opinie, ale ... | Petfal
No to Król szczurów (Clavell James) też będzie dobry. Wojenna na faktach (a przynajmniej na doświadczeniach autora z pobytu w obozie jenieckim) i ze zwierzętami w tle (hodowla tłuściutkich szczurków ;)

Jeśli czujesz, że ciągnie Cię do jakiejś książki, wybierz właśnie tę. Życzę przyjemnej lektury :)
Użytkownik: Marylek 20.06.2016 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
1 i 4 czyli całkowicie na faktach, wspomnienia żołnierza amerykańskiego z Afganistanu: Misja szczeniak: Pozdrowienia z Bagdadu (Kopelman Jay, Roth Melinda)

A tu fantasy ze zwierzętami, konkretnie z kotami: Pieśń Łowcy (Williams Tad (właśc. Williams Robert Paul)) Świetne i bardzo wcuiągające :)
Użytkownik: Marylek 20.06.2016 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 i 4 czyli całkowicie na... | Marylek
Tfu, nie z Afganistanu, tylko z Iraku! Przepraszam...
Użytkownik: Petfal 20.06.2016 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Dzięki za odpowiedzi.Postaram się coś wybrać, no chyba że ktoś coś jeszcze zaproponuje :p
Użytkownik: tweety008 20.06.2016 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za odpowiedzi.Post... | Petfal
A ja zaproponuję do 1 kategorii Młode lwy (Shaw Irwin)
Użytkownik: Pok 21.06.2016 07:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za odpowiedzi.Post... | Petfal
Jeszcze taka mała podpowiedź: Jak odpowiadasz na czyiś komentarz, najlepiej klikaj na słowo "Odpowiedz" umieszczone w prawym dolnym rogu komentarza. Wtedy będzie wiadomo, komu odpowiadasz, a dodatkowo ta osoba dostanie powiadomienie, że ktoś odpowiedział na jej komentarz. Wprowadza to zawsze trochę porządku :)
Użytkownik: ghulu 21.06.2016 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Zestaw startowy 16 - latka:
"Złomiarz" - Paolo Bacigallupiego - S- Fi + przygodowa i nawet trochę głów zwierząt jest
"Hyperion" Dana Simmonsa - Sc - Fi
"Gra endera" i "Mówca umarłych" - Scotta Carda
"Korona śniegu i Krwi" Cherezińskiej - historyczna fabularyzowana,ale obowiązkowa, może błyśniesz w szkole, a jak się wciągniesz, a wciągniesz na pewno, to jest też kolejna część i niedługo ma wyjść następna

Clavell, już polecany w twoim wieku najlepiej łyknąć "Tai - pan" świetna przygoda, a potem wziąć się za "Króla szczurów" i "Szoguna"

"Burza na Pacyfiku" Flisowskiegi i "Niezłomny" Hildebrand - wojenne

Ale z tymi zwierzętami to mnie zażyłeś, jedyne co w pamięci mi zostało to "Zew krwi" Londona całkiem niezły

A poza tym:
machnij sobie "Wiedźmina" - jak przeczytasz pierwsze 2 opowiadania to się nie oderwiesz, a potem szybko Trylogię Husycką
"Lot nad kukułczym gniazdem" Keseya
"Stulecie chirurgów" Thorwalda,
machnij to wszystko a potem będzie już czytał do końca życia



Użytkownik: Ciszek 21.06.2016 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
A może w ramach Ad. 2 coś Philipa K. Dicka? Niechaj mnie ktoś poprawi, jeśli to rzucanie na głęboką wodę, ale ja już tracę wyczucie chyba.
Chociażby klasyk klasyków - Blade Runner: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred))
Użytkownik: Ciszek 21.06.2016 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A może w ramach Ad. 2 coś... | Ciszek
Dodam jeszcze, że mocno zarysowany jest w niej wątek zwierzęcy ;-)
Użytkownik: Pok 22.06.2016 00:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A może w ramach Ad. 2 coś... | Ciszek
Blade Runner jest całkiem przystępny, jak na Dicka w każdym razie, ale na początek z SF dla 16-latka chyba lepsza będzie np. Gra Endera (Card Orson Scott) (lektura lekka, przyjemna, a zarazem całkiem inteligentna; poza tym porusza tematykę wojny oraz wirtualnej rzeczywistości).
Użytkownik: hburdon 22.06.2016 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Blade Runner jest całkiem... | Pok
"Gra Endera" to bardzo dobra książka, mam nadzieję, że nikogo nie zniechęci sugestia, że jej główną zaletą jest przystępność. 16-latek to przecież nie dziecko, któremu trzeba wybierać łatwe lektury. Wręcz przeciwnie, uważam, że właśnie w tym wieku człowiek jest najbardziej chłonny i wciągnie wszystko -- mnie teraz trudne książki czyta się dużo ciężej, mam do nich mniej cierpliwości.
Użytkownik: Pok 22.06.2016 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gra Endera" to bardzo do... | hburdon
Mam podobnie ostatnio. Bardziej ambitne książki zaczynają mnie szybko męczyć. I też myślę, że wiek wcale nie jest specjalnym ograniczeniem przy wyborze lektury. Lepiej jednak, jeśli nie jest się przyzwyczajonym do częstego czytania, zacząć od czegoś lżejszego i przystępniejszego, jak np. "Gra Endera" właśnie.
Użytkownik: hburdon 23.06.2016 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam podobnie ostatnio. Ba... | Pok
Tak czy inaczej "Ender" jest na pewno godny polecenia, a jak ktoś chce ambitniejszą lekturę, może po prostu kontynuować cykl, bo z tego co pamiętam, on jest z tomu na tom coraz bardziej odjechany, jak "Diuna".

O, właśnie, "Endera" sobie parę lat temu powtórzyłam, może teraz czas na "Diunę".
Użytkownik: Pok 23.06.2016 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak czy inaczej "Ender" j... | hburdon
Mnie "Mówca umarłych" się bardzo podobał, ale "Ksenocyd" już dużo mniej i jakoś jeszcze nie zdecydowałem się na następne tomy. Czytałem za to "Endera na wygnaniu" i nawet, nawet wyszedł Cardowi powrót do serii.
Użytkownik: Marylek 23.06.2016 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie "Mówca umarłych" się... | Pok
Miałam tak samo: pierwsze dwie części Endera - świetne; "Ksenocyd" za bardzo przegadany, zniechęciłam się do reszty cyklu.
Użytkownik: Anna125 23.06.2016 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam tak samo: pierwsze... | Marylek
Pewnie przemawia przeze mnie zaprzysięgły fun klasycznej scfi lecz cały cykl Endera i początek cyklu Diuny jest dla mnie kultowy. Są od tej reguły wyjątki w przypadku cyklu Endera są to pozycje o bohaterach pozostałych na Ziemi ( słabsze), z wyjątkiem książki Cień Endera (o Groszku), która dla mnie była lepiej napisana, niż pierwszy tom cyklu - Gra Endera (chociaż bez pierwszej nie byłaby tak ciekawa). Mówca umarłych jest interesujący z powodu konceptu, Ksenocyd jest powieleniem idei (dla mnie, pomimo wszystko ciekawy), Dzieci umysłu - cudne pomysły.

Cykl Diuny niestety był niezwykły dla mnie tylko w pierwszym tomie, kolejne części to podróż z ciekawośći - za bohaterami i opisywanym światem.

Pierwsze powieści - początki obu cykli zostały już sfilmowane - według mnie słabo. Książki są dużo lepsze.
Ender
Diuna (Herbert Frank)
Użytkownik: Pok 23.06.2016 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie przemawia przeze m... | Anna125
"Cień Endera" można czytać bez znajomości "Dzieci umysłu"? Bo myślałem nad tym, by zrobić mały przeskok w sadze, i od razu zacząć piąty tom.
Użytkownik: Anna125 23.06.2016 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "Cień Endera" można czyta... | Pok
:D. Można, poniewaź jest równoległą opowieścią do Gy Endera, czyli skąd wziął się Groszek.
Użytkownik: Marylek 23.06.2016 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie przemawia przeze m... | Anna125
Dla mnie sama "Gra Endera" też jest ciekawa z powodu konceptu - pomysł wykorzystania Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu ambitnego dzieciaka lubiącego grać w gry komputerowe - przerażający. W "Mówcy Umarłych" też pomysł bardzo oryginalny Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. A w "Ksenocydzie" koncept też jest! I opis nerwicy natręctw bardzo sugestywny. Tylko lepiej by, moim zdaniem, było, gdyby objętość książki była porównywalna z dwoma pierwszymi tomami. I nie polubiłam Jane.

"Diunę" też przede wszystkim za oryginalność cenię - sposób przeżycia ma tak trudnej planecie - jedyny w swoim rodzaju. Będę musiała powtórzyć sobie cały cykl.
Użytkownik: Anna125 23.06.2016 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie sama "Gra Endera... | Marylek
Jeśli chodzi o Diunę to ostrzegam:), dla mnie podróż poza drugi tom niestety stała się wędrówką bardzo uciążliwą.
A dlaczego nie podobała się tobie Jane? Czy sam koncept, czy jej kreacja?
Użytkownik: Marylek 23.06.2016 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Diunę to o... | Anna125
Sam koncept jest interesujący. Ale ona była jakaś denerwująca dla mnie. Pamiętam, że mnie drażniła, może jej osobowość nie przemawiała do mnie? Czytałam kilka lat temu i tak ją pamiętam.

Natomiast Endera, jego brata, a przede wszystkim siostrę pamiętam doskonale!
Użytkownik: Anna125 24.06.2016 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Sam koncept jest interesu... | Marylek
Jane była varlese, bardziej obca niż prosiaczki i królowa robali. Troszkę ją potem Card humanizował (może pod wpływem czytelników) ale nie do końca. Ciekawe, że pamiętasz siostrę i brata. Dla mnie oni byli zbyt przewidywalni i stabilni (no może nie Peter początkowo lecz w Cieniu Hegemona - już tak. Mi bardzo podobają się postaci drugoplanowe: Joinha i jej dzieci, Han Qing-jao, Si Wang-Mu oraz poszczególne postaci z Prosiaczków. Podziwiam Carda za wyobraźnię i naprawdę dużą wierność zarówno psychologiczną (postaci), jak i kulturowa - odniesienia (Portugalia, Chiny, a w częściach dotyczących Ziemii również istniejące kraje ). Pisarsko jest różnie, jednakże do postaci i relacji pomiędzy nimi moim zdaniem nie można się przyczepić.
Podziwiam Carda za wyobraźnię i rozmach.
Próbowałam czytać jego inne książki np. cykl o Alvinie lecz zupełnie nie ma tam dla mnie oddechu, są powieleniem różnych opowieści, słabe. Jedynie mało znana powieść Glizdawce ujawnia dla mnie talent Carda.
Użytkownik: Pok 23.06.2016 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie sama "Gra Endera... | Marylek
W "Ksenocydzie" podobały mi się niektóre problemy filozoficzne. Jest to chyba tom napisany z większą ambicją, niż dwa poprzednie. Widać, że autor rzeczywiście chciał przekazać jakąś myśl. Z drugiej strony nie do końca mu to wyszło. Poza tym bohaterowie bywają strasznie wkurzający, bo czasem zachowują się zupełnie bezrozumnie (mimo, że są niby superinteligentni).
Użytkownik: Anna125 24.06.2016 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: W "Ksenocydzie" podobały ... | Pok
Masz rację w stu procentach. I Ksenocyd, i Dzieci umysłu są przekombinowane, raz lepiej, raz gorzej. Nie wszystko się Cardowi udało, koncepcje filozoficzne i mistyczne nie do końca są spójne lecz pomysły i ich połączenia niesamowite. Wydawało mi się, że Card chce skroić materię do swoich poglądów i to go ograniczało.
Dla mnie inteligencja jest sprawnością i niestety mnóstwo perturbacji powoduje, miedzy innymi bezradność w relacjach, życiu.
Użytkownik: Bibliomisiek 22.06.2016 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Biorąc pod uwagę, ze powinny być to książki wciągające, wybrałbym (mogą się powtarzać):
1.
- "Bunt na okręcie" Hermana Wouka (o buncie oficerów na amerykańskim nieszczycielu w latach II w. św., nagrodzona Pulitzerem);
- "Rzecz które nieśli" Tima O'Briena - opowiadania o wojnie wietnamskiej, chyba najlepsza literatura na ten temat;
- "Nagan" i "W polu" Stanisława Rembeka - najlepsza polska proza batalistyczna, pisana przez weterana wojny 1920 roku i o niej właśnie. O ile w Polsce nie pisano klasycznej batalistyki, to Rembek właśnie taką tworzył.
2.
- podobnie jak inni wybrałbym "Limes Inferior" Zajdla, jak byłem w Twoim wieku zrobiła na mnie kolosalne wrażenie.
- opowiadania Sapkowskiego - tomy "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia" to najlepsze co Sapkowski napisał. Krótkie, zwięzłe, znakomicie poprowadzone teksty.
- "Osada" Kira Bułyczowa, równie mocne, może nawet najmocniejsze. W dodatku pod emocjonującą survivalową fabułą kryjąca niezłe pytania o zależność człowieka od wytworów cywilizacji.
3.
"Shogun" Clavella - ma co prawda 1200 stron, ale to najszybciej czytająca się książka na świecie. Moim zdaniem najlepsza przygodowa powieść jaką napisano.
4.
Też było, ale popieram - "Wodnikowe Wzgórze" Adamsa, świetna opowieść z życia królików, rewelacja, prawdziwy emocjonalny rollercoaster (ale to akurat mogę powiedzieć o wszystkich wymienionych) :)
Użytkownik: jolekp 22.06.2016 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Biorąc pod uwagę, ze powi... | Bibliomisiek
Wychodzi na to, że jestem jedyną osobą na świecie, która nie lubi "Shoguna". Męczyłam tę książkę przez niemal równo 3 miesiące i gdyby nie to, że w pewnym momencie narzuciłam sobie rygor przeczytania dwóch rozdziałów dziennie, to pewnie męczyłabym ją nadal. Żadnej postaci tam nie lubiłam, a połowy z nich nawet nie rozróżniałam od siebie. Serio - przez 1200 stron nie nauczyłam się odróżniać Omiego od Buntaro, Yabu od Hiromatsu, a Hiromatsu od Toranagi, bo oni wszyscy byli tacy sami. A zakończenie było tak rozczarowujące, że najbardziej elokwentnym słowem, jakie mi przychodzi do głowy, żeby je opisać jest "aha". I nie nazwałabym tego powieścią przygodową, bo przygód to tam za dużo nie ma, są tylko jakieś polityczne intrygi (za którymi nie nadążałam głównie z tego względu, że nie odróżniałam bohaterów od siebie :D). Moim zdaniem - najbardziej przereklamowana książka wszech czasów, ale pewnie moje zdanie jest mało wiarygodne - w końcu nie jestem i nigdy nie byłam nastoletnim chłopcem :).
Ale za scenę z kaczką Clavell ma plusa - to przynajmniej było zabawne :).
Użytkownik: Bibliomisiek 28.06.2016 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wychodzi na to, że jestem... | jolekp
Cóż, jedyne co w odpowiedzi przychodzi mi do głowy, to słynny cytat z "Rzeźni numer 5" Vonneguta:

"Bywa i tak"

:)
Użytkownik: Pok 28.06.2016 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, jedyne co w odpowie... | Bibliomisiek
W moim wydaniu (Albatros, 2011) było "Zdarza się". W poprzednich było inaczej? Zaciekawiłeś mnie tym.
Użytkownik: [Kalais] 22.06.2016 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Polecam cykl "Pan lodowego ogrodu" autorstwa Jarosława Grzędowicza. Nie znam żadnej osoby której by nie przypadła do gustu.

Odradzam Wiedźmina. Jest jak dla mnie przereklamowany i spodkałem już kilka osób które myślą podobnie.

Shogun jest świetny ale jak na początek chyba nieodpowiedni. Lepszy na pierwszy raz jest Król szczurów.

Polecam Ojca Chrzestnego. Klimat tej książki wciąga od pierwszych stron i dla 16 latka może być magnesem do sięgania po kolejne książki.

Jest wiele innych świetnych książek ale wydaje mi się że te 3 które poleciłem na początek nadają się idealnie i są nikłe szanse by któraś z nich Ci się niespodobała. Pomijam fakt że po ich przeczytaniu będziesz chciał przeczytać coś równie dobrego w podobnym klimacie z czym może być ciężko z tej racji że te książki są z górnej półki literatury. Ale chodzi przecież by Cie zachęcić do czytania, a gdy to już się stanie nie tak łatwo zniechęcić się do tego nawet jak co jakiś czas trafi się na gniota.


Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.06.2016 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam cykl "Pan lodoweg... | [Kalais]
Jednak co gust to gust :) Mnie z kolei niezbyt wciągnął "Ojciec chrzestny"...

Ale szczerze, to wydaje mi się, że większą szansę na spodobanie się ma Sapkowski - fantasy jest lżejsze, tu jeszcze humor, swojskie klimaty (nawiązania do baśni i legend, a nawet powiedzonek), proza bardziej soczysta. No i współcześniejsze, a jeszcze nawiązuje przecież do "Wiedźmina" seria gier - a Petfal pisze, że z grami jest za pan brat, więc będzie się czuł jak na spotkaniu z dobrymi znajomymi :D
Użytkownik: jakozak 22.06.2016 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam cykl "Pan lodoweg... | [Kalais]
A widzisz! U mnie jest inaczej: Sapkowski (Saga o Wiedźminie) wciągnął mnie bardzo.
Pan Lodowego ogrodu mniej.
Shoguna nie czytałam.
Król szczurów zdecydowanie tak.
Ojciec chrzestny też.
Czytałam ojca chrzestnego mając 19 lat. Teraz młodzież szybciej się rozwija.
A polecam Dzień szakala.

Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A widzisz! U mnie jest in... | jakozak
Kurczę, mam mieszane uczucia co do polecania "Ojca chrzestnego". Z jednej strony może być dobrą sugestią na start ze względu na jej klimat i fabułę, ale z drugiej - jejku, przecież ta książka jest napisana wręcz tragicznie! Trywialny język, banalne sformułowania i kiczowate opisy, charakterystyczne dla czasów Maria Puzo sceny seksu nijak mające się do całości, sprawiające wrażenie raczej realizacji jego wybujałych fantazji. Zdecydowanie zaleciłbym zapoznanie się z filmowym arcydziełem Coppoli niż książkowym pierwowzorem...
Użytkownik: jakozak 22.06.2016 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, mam mieszane uczu... | Ciszek
Hmmmmmmmmmmm.
Użytkownik: jakozak 22.06.2016 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, mam mieszane uczu... | Ciszek
Pewnie nie jestem tak oczytana, jak Ty i stąd to moje naiwne polecanie. Wybacz. Ale z kolei autor wątku też nie uważa się za wyrobionego kształconego smakosza literatury.
Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie nie jestem tak ocz... | jakozak
Nie za bardzo rozumiem skąd od razu ta ironia, no ale okej, niech będzie, że moja wypowiedź była atakiem. Taki agresywny jestem.
Użytkownik: jakozak 22.06.2016 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie za bardzo rozumiem sk... | Ciszek
Nie chciałam ostro. Po prostu tak wyszło.
Ale jak ktoś coś poleca, to nie ma sensu tego kwestionować. Czytający sam wybierze.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.06.2016 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chciałam ostro. Po pr... | jakozak
Myślę Jolu, że to kwestionowanie wynika z zapędów misjonarskich, które się wszystkim nam tu na widok książkowego neofity włączyły ;) Po prostu każdy stara się nie doprowadzić do sytuacji, że się czytelnik zniechęci - tylko, by znaleźć książkę, która na 99% spodoba się każdemu. No i jak widzi polecankę, z którą samemu się męczył, to wpada w panikę i stara się ratować sytuację!
Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę Jolu, że to kwestio... | LouriOpiekun BiblioNETki
Właśnie tak - zakładając też, że różni są czytelnicy i niektórzy bardziej zwracają uwagę na styl narracji, inni mniej. Może faktycznie mój opór wobec "Ojca chrzestnego" wynika stąd, że czytałem go stosunkowo niedawno i - może najzwyczajniej na świecie - za późno. Sama, Jolu, jeśli mogę się również tak zwrócić, napisałaś, że czytałaś go w wieku 19 lat. Nie wiem ile masz lat, nie pytam - nie wypada - ale zabrzmiało, jakbyś się nieco od tego wieku jednak dystansowała. Może też podeszłabyś teraz do książki Puzo w inny sposób (chyba że ją czytałaś ponownie ostatnio i wiesz, że nie!).
Przepraszam, jeśli uznałaś moją opinię za jakiś atak na swoje rekomendacje :-(
Użytkownik: jakozak 23.06.2016 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie tak - zakładając ... | Ciszek
Po raz drugi czytałam po czterdziestce. Pora zatem przeczytać po sześćdziesiątce.
Dobrze, że się wyjaśniło, iż żadne z nas nie chciało źle, a samo głupio wyszło.
Może to upał winien?
Użytkownik: Ciszek 23.06.2016 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Po raz drugi czytałam po ... | jakozak
Ja już wymiękam, zasłaniam okno - z widokiem na zachód...
Użytkownik: jakozak 23.06.2016 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już wymiękam, zasłania... | Ciszek
Ja też.
Użytkownik: jakozak 23.06.2016 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę Jolu, że to kwestio... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dzięki, Louri. :-)
Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie nie jestem tak ocz... | jakozak
To już się lepiej nie będę wypowiadał :-)
Użytkownik: Anna125 22.06.2016 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To już się lepiej nie będ... | Ciszek
Nie, proszę o wypowiedzi. Ja z kolei mam podobną opinię do ciebie w kwesti Ojca chrzestnego. Film dla mnie genialny, książka niestety była dla mnie niestrawna.
Zastanawiam się też, czy nasz młody czytelnik jest w stanie udźwignąć tyle ksiązek, które mu polecamy:D
Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, proszę o wypowiedzi.... | Anna125
To chyba nie w moim stylu, ale trochę cieszy mnie fakt, że nie jestem w swojej opinii osamotniony :-)
Użytkownik: Anna125 22.06.2016 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba nie w moim stylu... | Ciszek
Ja też się ucieszyłam, czytając twój komentarz, ponieważ książkę otrzymałam w prezencie i czułam się bardzo zobowiązana ją przeczytać, a potem cierpiałam katusze, aby darczyńcy nie urazić.
Użytkownik: ketyow 22.06.2016 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: To już się lepiej nie będ... | Ciszek
Nie bierz do siebie. Ludzie najbardziej przewrażliwieni są w kwestii oceniania negatywnie czegoś co im bardzo przypadło do gustu. Ja na przykład już teraz nie zgadzam się z negatywną, niesprawiedliwą i stronniczą recenzją Przechowalni, której Louri jeszcze nawet nie skończył pisać ;-) Ale wybaczam mu, chłop miał zły dzień i się wyżywa na wspaniałej książce, taki już nasz gatunek ludzki :-P
Użytkownik: misiak297 22.06.2016 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, mam mieszane uczu... | Ciszek
Po Twojej opinii zaraz poleciałem do swoich ocen, sprawdzić na ile oceniłem "Ojca chrzestnego", a tam najwyższa nota... Jednak kiedy ją czytałem te kilka lat temu jeszcze tak bardzo nie zwracałem uwagi na język. To zdumiewające, jak różnie oceniamy te same książki.
Użytkownik: Ciszek 22.06.2016 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Po Twojej opinii zaraz po... | misiak297
Jak już napomknąłem wyżej - może właśnie błędem z mojej strony było sięganie po "Ojca chrzestnego" tak późno i może z tego powodu polecanie go na start jest dobrym rozwiązaniem. Jedyna rzecz, przy "lekturze", która mnie trzymała przy tym, by do końca powieści dotrwać, było to, że nie czytałem, a słuchałem świetnego słuchowiska w sytuacjach, które umożliwiały mi wykonywanie innych czynności. Nie miałem zatem poczucia, że na przykład marnuję czas, ale nawet podczas zmywania naczyń, gdy Puzo zaczynał wypisywać kolejne fantazje, co kto ma, za przeproszeniem, w gaciach, i co z tym zaraz będzie wyrabiał - no, trochę wydawało mi się to żenujące... Dla mnie w tym wypadku - Coppola górą ;-)
Użytkownik: [Kalais] 23.06.2016 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, mam mieszane uczu... | Ciszek
Jak dla mnie książka Puco była 200% lepsza niż ekranizacja Coppoli. Film bardzo skrutowo opowiadał tę historię. Pominięto wg mnie wiele elementów dających smaczek i klimat tej historii.
Użytkownik: Akrim 23.06.2016 07:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
Przetrwanie w ekstremalnych warunkach - Cud w Andach (Parrado Nando, Rause Vince)
Dotknięcie pustki (Simpson Joe)
Wojenna, szpiegowska, którą bardzo dobrze się czyta Igła (Follett Ken)
Użytkownik: owl 12 29.06.2016 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Jestem dość młodym... | Petfal
4 "Dziewczynka bez imienia" Mariny Chapman
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: