Dodany: 03.06.2016 13:27|Autor: MonikaLK
Ku wyzwoleniu
"Królowie Dary" są powieścią wymagającą. To nie ten rodzaj fantasy, gdzie dobre wróżki ratują z opresji, a złośliwe chochliki robią psikusy. Tu polityka, podziały administracyjne i taktyki wojenne niewiele różnią się tych ze od świata zupełnie realnego, a jednak porywają czytelnika w wir nieprawdopodobnej przygody.
Rządy następujących po sobie cesarzy powodują wzburzenie ludów Dary. Prości chłopi, a ostatecznie nawet wojska buntują się przeciw tyranii, biedzie i podłej niesprawiedliwości, z jaką są traktowani. Kuni Garu – hulaka i lekkoduch oraz żądny zemsty Mata Zyndu mimo całkowicie różnych charakterów łączą siły w rebelii mającej na celu obalenie reżimu. Jak im się powiedzie i jakie będą tego następstwa? Być może wcale nie tak świetlane, jak zakładali.
To naprawdę kawał dobrej literatury. Solidna fabuła, powoli zawiązująca się akcja, misternie wykreowane postaci, wzrastające napięcie, rodząca się przyjaźń i w końcu eksplozja na wyspach fantastycznego świata – rewolucja. Perfekcyjnie dopracowane szczegóły, takie jak historia i struktura Dary, systemy polityczne, warstwy społeczne, fauna i flora, religia, dialekty. Masa czynników, które sprawiają, że wyimaginowany świat nabiera realnych kształtów. Myślę, że cykl "Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu" ma szansę wpisać się do kanonu klasyki fantasy.
[Opinia udostępniona również na stronach: kanapaliteracka.pl, lubimyczytać.pl]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.