Dodany: 25.05.2016 22:16|Autor: Aivalar

Lot z rancza do Waszyngtonu


Dana Perino – obecnie jedna z prowadzących popularny program „The Five”, nadawany przez stację Fox News. Zanim widzowie pokochali ją i jej psa Jaspera, przez osiem lat była rzecznikiem prasowym Białego Domu i jednym z najbliższych współpracowników prezydenta George’a W. Busha. Pisząc książkę, chciała podzielić się wspomnieniami ze swojej pracy i jednocześnie przekazać innym kilka wskazówek dotyczących kariery zawodowej.

„Dobre wieści” to w pewnym sensie połączenie biografii i poradnika. Zarówno po jedną, jak i drugą formę sięgam bardzo rzadko, zdecydowanie wolę beletrystykę, ale obok tej książki nie mogłam przejść obojętnie. Czytając jej opis, od razu pomyślałam, że dla kogoś na moim kierunku jej lektura może okazać się dobra. I faktycznie taka była, ale powodów, by po nią sięgnąć jest zdecydowanie więcej.

Autorka dość szczegółowo i barwnie przedstawia swoje życie od czasów najwcześniejszych. Na początku dała obraz swojej rodziny i opisała dzieciństwo spędzone w niewielkim miasteczku w stanie Wyoming, później płynnie przeszła do kariery zawodowej, która rozwijała się dość dynamicznie. Dana od dziecka interesowała się wydarzeniami w kraju i na świecie, lubiła dużo mówić, była też osobą o dość ugruntowanych poglądach. Bardzo mi to zaimponowało; myślę, że o jej sukcesie zadecydowała przede wszystkim determinacja, jaką przejawiała. Były gorsze momenty, rozciągające się nawet na całe miesiące, ale udało jej się je przetrwać. Dana Perino to żywy przykład, że nawet ktoś mieszkający w niedużej miejscowości może zrobić karierę w wielkim mieście.

Przystępując do czytania obawiałam się, że te grubo ponad 300 stron będę musiała zmęczyć, że będzie zbyt nudno. Pomyliłam się, co przyjęłam z ulgą. Autorka pisze naprawdę lekko i zgrabnie, w kolejne zdania wplata delikatny humor, dzięki czemu lektura była niesamowicie przyjemna. Z tekstu wyłoniła się osoba odważna, pracowita, konsekwentna, a jednocześnie bardzo uczuciowa i otwarta na innych. Z każdą kolejną stroną fascynowała mnie coraz bardziej i wzbudzała mój podziw. Myślę, że „Dobre wieści” to doskonała pozycja dla ludzi młodych, u progu kariery oraz tych, którzy dopiero się zastanawiają, jaką ścieżkę obrać w życiu. Mnie samej książka dostarczyła wielu inspiracji i cieszę się, że trafiła w moje ręce.

Kulisy pracy Perino są po prostu ciekawe, jak powieść – tylko taka, która wydarzyła się naprawdę. Perino nie tylko opisała kolejne etapy w swoim życiu zawodowym, ale również wplotła w treść liczne anegdotki czy przemyślenia. Nie wzbraniała się też przed opowieścią o swoim małżeństwie (swoją drogą ta historia miłosna też wydaje się żywcem wyjęta z kart powieści). Jej spostrzegawczość sprawiła, że na dane sytuacje można było spojrzeć pod różnymi kątami. Szanuję też bardzo jej lojalność wobec ówczesnego prezydenta – nawet po latach pisze o nim wyłącznie w ciepłych słowach, ponadto ich relacja wcale nie przypominała tej, która zwykle łączy pracodawcę i pracownika. Dana Perino i George W. Bush byli przyjaciółmi, bez wątpienia.

Bardzo przydatne okazały się również rady autorki, zwłaszcza że są uniwersalne i właściwie każdy może z nich skorzystać. Z kilku niezwykle prostych rzeczy kompletnie nie zdawałam sobie sprawy, a teraz będę o nich pamiętała. Do swoich wskazówek dołączyła kolejne fragmenty wspomnień, w których wykazała, że faktycznie przydały jej się w życiu albo wynikły z jakiejś sytuacji. Dzięki temu wiadomo, że jej słowa są przemyślane, a nie wynikają ze zwykłego wymądrzania się czy usilnego budowania autorytetu – chociaż to raczej autorce nie grozi, bo ona sama jest autorytetem.

Gorąco polecam „Dobre wieści”. Myślę, że to świetne źródło inspiracji i motywacji do dalszego rozwoju. Dana Perino pisze na tyle dobrze, że nie zauważa się upływu czasu przy lekturze, a jej styl w żaden sposób nie narzuca się czytelnikowi, nie ma tu zbędnego moralizowania czy wywyższania się. Jeśli potrzebujecie czegoś, co da wam do myślenia i popchnie do działania – ta książka jest zdecydowanie dla was. A jeśli już osiągnęliście swój wymarzony sukces, możecie przybić mentalną piątkę kobiecie z niewyczerpanymi pokładami pozytywnej energii i równie wielkim sercem.


[Recenzję opublikowałam również na swoim blogu oraz innych portalach]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 240
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: