Dodany: 23.05.2016 12:54|Autor: MonikaLK

Miłość, przyjaźń i... magia!


Szóstka wybranych do odnalezienia Gwiazd Fortuny musi się zmierzyć ze straszną wiedźmą Nerezzą. O ile ich pobudki są czyste i szlachetne, o tyle ona potrzebuje gwiazd dla ich mocy, która pozwoli jej zapanować nad światami i sprowadzić na nie wieczną ciemność. I nie mamy tu do czynienia ze złą królową z bajki o Śnieżce. Śmiałkowie szybko przekonują się, że intencje Nerezzy są jak najbardziej poważne. Wiedźma jest okrutna, bezwzględna i upaja się rozlewem krwi, co przynosi sceny naprawdę bezlitosnych walk.

Z upływem czasu obrońcy gwiazd stopniowo ujawniają moce, jakie starali się zachować w tajemnicy z różnych przyczyn. I to właśnie jest najciekawsze, gdyż tak bogatej mieszanki mocy fantastycznych nie widziałam jeszcze nigdzie indziej. Nie będę Wam ich zdradzała, bo o ile części można się domyślić, to niektóre naprawdę zaskakują. Ale gwarantuję, że rozrywka jest przednia, choć czasem przyprawiająca o wybuchy śmiechu.

Nora Roberts tworzy raczej dla kobiet i ta powieść również zachowana jest w takim klimacie. Sasha i Bran od pierwszych chwil są sobie przeznaczeni, a więź tworząca się między nimi staje się z każdą stroną coraz solidniejsza. Jak wszyscy pozostali, muszą się oni uporać z kwestią zaufania, ale romans, który się między nimi rodzi, dodaje fabule rumieńca.

Skończywszy lekturę czułam olbrzymi niedosyt i potrzebę natychmiastowego sięgnięcia po następną część. Niestety, ponieważ "Gwiazdy fortuny" zostały wydane na początku kwietnia, na kolejny tom przyjdzie mi poczekać pewnie do następnej wiosny. Dawno żadna pozycja nie przyniosła mi tak cudownej rozrywki. Zawiera tyle różnych emocji, często przeciwstawnych, jak na przykład pewność siebie i paraliżujący strach. Jak miłość do jednej osoby i szczera nienawiść do innej. Najciekawszym zjawiskiem jest tu przyjaźń nawiązująca się pomiędzy uczestnikami misji. Początkowa nieufność powoli przeobraża się w sympatię, a ta w silną więź. Potrzebę wzajemnego troszczenia się o siebie i oddanie skłaniające do poświęceń. Walka z wiedźmą niejednokrotnie mogłaby skończyć się tragicznie, gdyby nie połączenie sił, wspomaganie się, wzajemne uzupełnianie. Z walki na walkę drużyna rośnie w siłę, a siła ta pochodzi ze współdziałania, które zostało bardzo emocjonująco i pięknie przedstawione.

Polecam gorąco, zwłaszcza na ciepłe wiosenne dni lub te jeszcze cieplejsze letnie. To rewelacyjna powieść, idealna do czytania na plaży, w czasie wypoczynku. Jest napisana bardzo lekkim i jednocześnie dopracowanym stylem, zaraża uczuciami, jakie odczuwają bohaterowie. Opowiada o wielkiej przyjaźni i wielkiej walce z ciemnością na tle zupełnie realnego współczesnego Korfu, co również stanowi fascynujący kontrast. Często obok dreszczyku przygody czułam ciarki strachu. To jedna z tych książek, które jeśli damy im szansę, wręcz zarażają swoim klimatem i emocjami. Autorka miała cudowny pomysł na serię przygód, a pierwszy tom stanowi jej doskonały początek.


[Recenzja dostępna na stronach: kanapaliteracka.pl, lubimyczytac.pl, matras.pl]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 545
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: