Dodany: 18.05.2016 09:28|Autor: Monika.W
Krótka notka z miesięcznego podsumowania
Jak na debiut 20-latka, który niedawno nauczył się polskiego, i to debiut napisany dla pieniędzy – całkiem niezłe. Jak na sensację – słabe okrutnie. Jak na hasło „Parnicki” – w ogóle bez komentarza, są to rzeczy nieporównywalne. Przeczytałam, żeby mieć szerszy obraz Parnickiego, między innymi tego, gdzie i w jakich warunkach dorastał. Bo świetny jest obraz Mandżurii lat dwudziestych wieku XX. Nie wiedziałam, że aż tyle się tam działo, ciekawe zwłaszcza udział białych Rosjan w walkach przy boku każdego, kto chciał walczyć z czerwoną Rosją czy też wojna domowa w Chinach. A teraz tylko trzeba trzymać kciuki, żeby wznawiali dalej Parnickiego, bo niektóre wydania są koszmarne (a dotychczas jedyne...).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.