Dodany: 18.05.2016 09:21|Autor: Monika.W
Krótka notka z miesięcznego podsumowania
W pierwszej warstwie opowieść o starzejącym się małżeństwie, nieporozumieniach, wielkiej miłości i przywiązaniu. Bardzo ładna. W tle - Moskwa 1963 roku widziana oczami francuskiej komunistki, a to już gorzej. Choć nie ma bezkrytycznego zachwytu, to jednak jest wielka miłość i wiara w komunizm. Oraz rolę ZSRR jako zbawcy świata. Mam jednak słabość do autorki, odkąd jako młode dziewczę przeczytałam "Pamiętnik statecznej panienki" i pewnie dalej będę ją podczytywać. Pomimo zakażenia komunizmem, to jednak ładna, kobieca proza.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.