Dodany: 28.04.2016 22:59|Autor: Fiona54

Czytatnik: Takie sobie...czytanie

2 osoby polecają ten tekst.

Opowieść o okrucieństwie


Książka reporterska Justyny Kopińskiej "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?" to opowieść o okrucieństwie nie do pojęcia. Sprawa, o której traktuje książka, niedawno gościła na łamach gazet i w programach informacyjnych telewizji. Wszyscy słuchaliśmy, oburzaliśmy się i zapomnieliśmy....

Dwóch młodych mężczyzn Tomasz i Łukasz zostało oskarżonych i skazanych za zgwałcenie a następnie zamordowanie chłopca Mateusza Domaradzkiego. Prokurator prowadząca sprawę spostrzega, że Tomasz był wychowankiem ośrodka wychowawczego sióstr boromeuszek w Zabrzu. Mężczyzna cierpi na lekkie upośledzenie umysłowe, opowiada śledczym o zatrważających praktykach w ośrodku. O tym, że był gwałcony i bity jako małe dziecko, a potem sam robił to młodszym wychowankom. Śledczy rozpoczynają śledztwo i odkrywają okrutną prawdę. Ośrodek wychowawczy prowadzony przez siostry zakonne to miejsce gdzie panuje przemoc, gwałt, okrucieństwo. Niektóre siostry, a wśród nich siostra dyrektor Bernadetta, znęcają się nad dziećmi, upokarzają je. Dopuszczają do gwałtów i przemocy starszych wychowanków wobec młodszych. Dzieci z rodzin patologicznych, często upośledzone, nie otrzymują pomocy pedagogicznej, psychologicznej, lekarskiej. W ośrodku panuje surowy reżim wymuszany biciem i wyzwiskami. Czytając, zastanawiamy się, jak to możliwe? Czy nikt nie kontrolował tej placówki, nikt nie wiedział? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Kiedy dowiadujemy się takiej okrutnej prawdy, najpierw nie chcemy uwierzyć, a zaraz potem ustalamy winnego. Winne się znalazły. To siostra Bernadetta i jej współpracownica siostra Franciszka. Zostały skazane. Zakon przeprosił. Zmienił kadrę w ośrodku wychowawczym w Zabrzu. Wszystko wróciło do normy. Zakon może dalej pełnić swoją misję pomocy sierotom i chorym. Ale nie... Justyna Kopińska pokazuje problem szerzej. Czy na pewno temu całemu złu były winne tylko dwie kobiety? A co z urzędnikami administracji oświatowej, którzy powinni czuwać nad takimi placówkami, co z sądami rodzinnymi, które powinny wiedzieć na co skazują dzieci?
Urzędnicy zawiedli. Zawiódł także stworzony przez zakon system. Siostra Bernadetta rozgoryczona mówiła, że poświęciła tym dzieciom całe swoje życie. I tak być nie powinno. Praca z dziećmi trudnymi to strasznie wymagająca, obciążająca psychicznie praca. Nikt nie powinien być skazany na bycie w pracy 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Tego nie wytrzyma najtwardsza nawet psychika, najbardziej kochający swą pracę wychowawca. Do tego dochodzi zjawisko instytucji totalnych jakimi są koszary wojskowe, więzienia ale także sierocińce i zakony.

Sławny psycholog profesor Zimbardo zrobił eksperyment i okazało się, że jeśli zwykłemu, przeciętnemu człowiekowi dać nieograniczoną władzę nad innym, zaczyna z niego wychodzić potwór. O tym też należy pamiętać.

Wielu wychowanków sióstr boromeuszek ma złamane życie, wielu weszło na drogę przestępstwa. Czy wiele jest jeszcze takich placówek "wychowawczych"? Justyna Kopińska pokazuje, że dzieci krzywdzone stają się potem "bombą z opóźnionym zapłonem". Ilość krzywd wzrasta. Jakie wyciągnięto wnioski?



Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? (Kopińska Justyna)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 395
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: