Spory darwinistów z kreacjonistami są w necie dobrze znane. Odrzucając te na niskim poziomie (wyznacznikiem może być na przykład obecność w tekście inwektyw), trzeba jednak przyznać, że nauka mocno rozwinęła się i dziś ta epokowa książka Darwina, mówiąć krótko, dość intensywnie trąci myszką. Właściwie zaznajomiając się z nią, człowiek w miarę oczytany bez problemu wychwyci liczne symplifikacje autora, jak też jego zbyt daleko posunięty optymizm w wyciąganiu wniosków. Nie sposób zakwestionować takich spraw, jak dobór naturalny czy mutacje w przyrodzie, niestety główne tezy Darwina dzisiaj nauka podała w wątpliwość, a niektóre wręcz odrzuciła.

Książka mimo wszystko ciekawa, ale bez odpowiednich komentarzy i odnośników do aktualnego stanu wiedzy może mieć efekt bardzo uwsteczniający czytelnika.