Dodany: 21.01.2005 22:43|Autor: lanooz
Takie Archiwum X :)
Istnieje pewna organizacja (sekcja). Jej szefem jest Starzec (nazywany również Szefem). Organizacja ta zajmuje się „obroną ludzkości”, tak można powiedzieć. ;) W niej pracują specjalni agenci. Jeden z nich to Sam, nasz bohater.
Pewnego dnia Starzec, Sam i Mary (tajemnicza kobieta, którą Szef przyprowadził do misji) wyruszyli, by zbadać „latający talerz”. Od tego czasu tajemnicze stwory, pasożyty opanowywały ludzi. Właziły im na plecy i się przytwierdzały, człowiek wtedy tracił samokontrolę i wolę. Mają teraz duży problem, kłopot.
Co by tu jeszcze powiedzieć... Gdybym powiedziała więcej, z pewnością byście już nie musieli czytać. ;)
Wydaje się ta książka prymitywna, ale gdy ją przeczytacie, wasze poglądy na różny temat się zmienią (?). To tylko pozory (x100). Tutaj jest troszeczkę więcej polityki, co ja niezbyt lubię. Nie podoba mi się także Mary (odgrywa tu kluczową rolę), właściwie nie ona sama, a jedynie jej zachowanie. Ma charakter mocnej kobiety. Ale w zachowaniu się jest jak maszyna. Niczym niewzruszona, jak już, to marnie udaje. Żal mi Sama. On tak ją kocha, a ona jest bez uczuć, nie okazuje ich przynajmniej.
Ta książka troszeczkę przypomina "Archiwum X" :D.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.