Dodany: 22.03.2016 10:36|Autor: hburdon
Tłumacz "Marsjanina" na cenzurowanym
Paweł Pollak rozprawia się z polskim tłumaczeniem "Marsjanina" ostro, ale widząc cytaty, trudno odmówić mu racji.
"Średniej klasy tłumacz sprawdza, czy to, co wyszło mu w wyniku tłumaczenia, ma sens. Marcina Ringa od średniej klasy dzielą co najmniej cztery minuty świetlne (czyli jakieś 73 miliony kilometrów). Na stronie 62 analitycy NASA przeglądają zdjęcia satelitarne i stwierdzają, że „(…) łazik numer 2 jest ustawiony przodem do Habu”. Kłóci im się to z przebiegiem wydarzeń: ostatnia astronautka, która nim jeździła, „musiała go zaparkować przodem do Habu, inaczej by go nie podłączyła”, gdyż łazik „port do ładowania ma na przodzie, a kabel nie jest wystarczająco długi, żeby sięgnąć”. Wniosek? Łazik „został przestawiony od 5. sola” (sol to doba marsjańska). Czyli łazik musiał zostać zaparkowany przez astronautkę przodem, żeby mogła go naładować, ale stoi przodem, z czego wynika, że potem ktoś inny go przestawił. W logice Marcina Ringa, bo Andy Weir opisuje inną sytuację: „Rover 2 is facing _away_ [podkreślenie w oryginale] from the Hab”. Tyłem stoi, panie tłumacz!"
http://pawelpollak.blogspot.co.uk/2016/03/siejemy-ziemniaki-czyli-kosmiczna.html