Dodany: 18.03.2016 13:23|Autor: MonikaLK

Na krawędzi realizmu i magii


„Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender” to powieść totalnie zaskakująca fabułą i przekazem. Sięgając po nią spodziewałam się ciekawej pozycji z gatunku fantasy, skierowanej raczej do kobiet. Jak się okazuje, tę historię trudno zakwalifikować do jednego gatunku, ponieważ stanowi połączenie silnie zarysowanego wątku paranormalnego, sagi rodzinnej, tragicznego romansu i dramatu. I to nie w proporcjach mniejszych i większych, wszystkiego jest po równo.

Ponieważ panie Lavender ograniczają się do przebywania w domu i jego najbliższym otoczeniu, scenerię stanowi niewielki fragment Seattle, który wyobraźnia jest w stanie natychmiast prześwietlić i zapamiętać. Dzięki temu zabiegowi sceny rozgrywające się w tak dobrze nam znanym rejonie ogrodu, jeziora czy okolicznych uliczek nabierają barwnej kameralności i pewnej intymności wyostrzającej zmysły. Bo to powieść bardzo sensualna, bardzo emocjonalna i pobudzająca zmysły. Przesiąknięta zapachem traw, opadłych liści i świeżego chleba o chrupiącej skórce. Od pierwszej strony przenosi nas do zupełnie innej epoki, do odmiennego świata, w którym jednak znajdują się ludzie łudząco podobni do nas, czujący emocje takie same, jakie czujemy my. Przekleństwem wszystkich pań Lavender jest niespełniona, tragiczna miłość. Ponieważ szczęśliwe zakończenie nie jest im pisane, mamy okazję podziwiać ich niezwykłą siłę charakteru i wolę walki.

Historia jest momentami słodka, niezwykle nostalgiczna, momentami brutalna i wypełniona ponurą grozą. Okrutny los nie oszczędza bohaterek, ale pozwala im czasem odpocząć, nabrać dystansu w zaciszu domu dzięki poczuciu bezpieczeństwa, kiedy są wszystkie razem. Zdecydowanie osobliwe wydarzenia opanowują nasz umysł. Czytając książkę na raty, nie sposób nie mieć myśli wypełnionych poznanym właśnie fragmentem. Choć opowieść wydaje się spokojna, nieprawdopodobnie mocno targa emocjami, dokopując się aż do ich źródła głęboko w podświadomości. Można zatem powiedzieć, że jest to pozornie zwyczajna powieść o nadzwyczajnej dziewczynie i emocjach, których czasami należy się bać.

Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo ją polecam.

Leslye Walton po mistrzowsku maluje słowami wszystkie odcienie miłości. Chętnie zapoznam się z jej kolejnymi dziełami, muszę jednak odetchnąć po tym, w jakim rozdarciu pozostawiła mnie Ava.


[Recenzja dostępna również na stronach: kanapaliteracka.pl, lubimyczytać.pl]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 523
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: