Dodany: 15.03.2016 14:41|Autor: sylkwiatek

Książka: Ross Poldark
Graham Winston

3 osoby polecają ten tekst.

O losach pewnej rodziny w Kornwalii


Z okładki polskiego wydania "Rossa Poldarka" Winstona Grahama spogląda na nas chmurnym wzrokiem Aidan Turner; jest to spojrzenie, któremu trudno się oprzeć i wyobrazić sobie tytułowego bohatera powieści inaczej. Ross, mężczyzna z przeszłością, jako angielski kapitan wraca z wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych do rodzimej Kornwalii, by przekonać się, że jego ojciec zmarł, rodzinna posiadłość leży w ruinie, a ukochana właśnie zaręczyła się z jego bliskim kuzynem. Łatwo nie jest. Spodziewałam się, że główny bohater będzie walczył o ukochaną, ale nie, usuwa się w cień, koncentrując energię na stopniowym odbudowywaniu majątku. Na miłosne rozterki najlepsza praca. Zubożały dziedzic kosi, sieje, naprawia płoty, planuje na nowo otworzyć dawno zamkniętą kopalnię, a w międzyczasie tańczy menueta, ogląda walki kogutów i sporo pije. Daleko mu do rozpieszczonego, odzianego w wytworne stroje paniątka z wyższych sfer. Niezbyt sympatyczny, bywa porywczy i uparty, ale jest też zdecydowany przy okazji odbudowy swojej pozycji poprawić los innych, odporny na plotki i niespecjalnie wrażliwy na puste społeczne konwenanse.

XVIII-wieczna prowincjonalna Kornwalia to nie kraina mlekiem i miodem płynąca. Życie jest tu surowe, uzależnione od cen wydobywanej w kopalniach cyny. Granica między ubogim szlachcicem a pracującymi na niego górnikami i dzierżawcami ziemi, chociaż widoczna, jest niestabilna. O bankructwo i degradację społeczną nietrudno. Kornwalijscy panowie jadają wprawdzie wykwintne potrawy z pięknej porcelany, ale pasjonują ich też plebejskie rozrywki, jak walka kogutów. Z kolei biedota, której los jest naprawdę trudny, pod wpływem równościowych idei z Ameryki i Francji zaczyna zastanawiać się, czy na pewno musi tak być. Rossowi czasem bliżej do swoich podwładnych niż własnej sfery, nie waha się wstawić w sądzie za jednym z nich, przygarnia też 13-letnią obdartą Demelzę, która pod jego dachem wyrasta na pełną życia i energii młodą kobietę i w końcu, dość przewidywalnie, zostaje jego żoną – ale nie czyni tego z jakichś głębszych pobudek ideologicznych. Jest przyzwoity, pragmatyczny i nawet jego związek z Demelzą nie został przedstawiony jako szczególnie romantyczny. Ross poślubia ją, bo nie liczy się z opinią innych i dlatego, że tak należy zrobić, ale nie jest szaleńczo zakochany. Uczucie między tymi dwojgiem rodzi się później, jednak czy przetrwa?

Nie ukrywam, że właśnie Demelza, przeciwieństwo bladolicej, uduchowionej Elizabeth, pierwszej miłości Rossa, zainteresowała mnie najbardziej. Dziewczyna wyciągnięta z wiejskiej chaty, pełna życia i umorusana ziemią, która awansuje społecznie dzięki małżeństwu. Nie sposób odmówić jej witalności i żywej inteligencji; ma być lekarstwem Rossa na uczucie beznadziejnie ulokowane w Elizabeth i na razie wydają się szczęśliwi. Wychodzi zwycięsko z pierwszej konfrontacji z wyżej urodzonymi od siebie, zjednuje ich urodą i otwartością, ale czy może być tak łatwo? Zobaczymy, następna część 12-tomowej sagi Winstona Grahama zatytułowana jest właśnie jej imieniem.

Sądząc po "Rossie Poldarku", dalsze powieści dadzą nam to, czego możemy się spodziewać po sadze rodzinnej – zmienne perypetie Poldarków, ich wzloty i upadki, finansowe tarapaty i sukcesy, miłosne przygody na tle przemian historycznych i społecznych. Winston Graham nie zaskoczył mnie może specjalnie rozwiązaniami fabularnymi, ale trafia do mnie jego realistyczny styl doprawiony szczyptą komizmu, szlachta w przybrudzonych koronkach i brodzący w błocie górnicy. Przede wszystkim jednak przemawia do mnie jego wizja Kornwalii, targanej wiatrem, tonącej w mgle i deszczu, skalistej i nieprzystępnej, jakże różnej od soczyście zielonej Anglii z powieści Jane Austen. Takie otoczenie aż prosi się o słodko-gorzką opowieść, w której smutek i melancholia przeplatają się z drobnymi uśmiechami losu. I na pewno dam tej opowieści szansę.


[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1349
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: