Dodany: 14.03.2016 12:03|Autor:
nota wydawcy
Zamknięte miasto. Kursujące nocami karetki. Mieszkańcy porywani przez ludzi w ciężkich, gumowych kombinezonach z maskami na twarzach.
To nie scenariusz filmu science fiction, ale fabuła "Zarazy" – reporterskiej opowieści o epidemii ospy, która wybuchła we Wrocławiu w czasach, gdy większość lekarzy nie pamiętała już nawet, jak wyglądają objawy tej choroby. Przez dwa miesiące 1963 roku nikt nie mógł wjechać do miasta ani go opuścić, ogromna część mieszkańców leżała w tworzonych naprędce izolatoriach. Dzięki skuteczności ówczesnej propagandy i cenzury do dzisiaj mało znamy ten epizod naszej współczesnej historii.
Jerzy Ambroziewicz napisał opowieść faktu na miarę mistrza tego gatunku Normana Mailera. "Czujemy narastanie grozy" – pisano o książce. Jednak jest to nie tylko historia epidemii we Wrocławiu, ale również studium psychologiczne społeczności w obliczu zagrożenia. Wtargnięcie choroby zmieniło ludzi i panujące między nimi stosunki. Wrocławskie zdarzenia ułożyły się w reporterską wersję "Dżumy".
[Dowody na Istnienie, 2016]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.