Dodany: 26.01.2010 16:31|Autor: rox_herself

co sie stało...?


Wypowiem się krótko: tak, jak pierwszą część czytało się lekko i przyjemnie dziwiąc się jedynie ogromnym rozbieżnością między jej treścią a rozwijaniem się akcji w serialu "True Blood", tak ta druga część jest, jednym słowem beznadziejna, niektóre zdania, zazwyczaj zapisane jako luźne przemyślenia Sookie (przeważnie dotyczące jej bielizny [?] ) są wręcz żałosne i irytujące i robią z niej idiotkę. Szczerze mówiąc miałam w planie przeczytać całą serię, jednak po 140 stronach drugiego tomu przestaję się tym interesować. Chociaż kto wie, może to wina polskiego przekładu.
Wyświetleń: 5018
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: abulia 19.04.2010 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wypowiem się krótko: tak,... | rox_herself

Ja czytałam po angielsku, ale jej "przemyślenia" brzmią równie idiotycznie. Ale na szczęście Sookie nie myśli za często ;P jak dla mnie leciutka i przyjemna lekturka.

Serial oczywiście bez porównania - rewelacyjny.
Użytkownik: Ingeborg 23.02.2011 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam po angielsk... | abulia
Eeee... rewelacyjny? Serio? Nie zauważyłam :) dla mnie jest dość żenujący. Oglądam go, ale raczej jako swoistą komedię, a nie coś pasjonującego.
Użytkownik: abulia 24.02.2011 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Eeee... rewelacyjny? Seri... | Ingeborg
Serio. Ja zauważyłam ;P
Moim zdaniem jest wspaniale "przegięty", z dużym dystansem do gatunku i postaci. Oczywiście ma też kilka wad, ale książki się do niego nie umywają. To tylko wampirze romansidełka z mało rozgarniętą bohaterką.
Użytkownik: Ingeborg 24.02.2011 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Serio. Ja zauważyłam ;P ... | abulia
Ach, to ja nie zrozumiałam pytania :) w tym sensie, to się mogę zgodzić: jako pastisz jest dobry, jako serial poważny: żenada.
Użytkownik: martyna_19801 04.08.2012 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Serio. Ja zauważyłam ;P ... | abulia
Całkowicie się zgadzam.

Jako pierwszy obejrzałam serial - fakt, ma kilka wad, ale ogólnie rzecz ujmując, ogląda się go bardzo dobrze, postaci są ciekawe, wątki umiejętnie i interesująco prowadzone - po prostu dużo się dzieje, a każdy bohater budzi we mnie EMOCJE (nieważne, czy pozytywne czy negatywne).

Zachęcona serialem postanowiłam sięgnąć po książki i, niestety, zawiodłam się. Sookie w serialu może nie jest oszałamiająco inteligentną osobą, ale da się ją lubić. W książce natomiast jest dla mnie jedynie pustą blondynką, która myśli tylko i wyłącznie o swojej bieliźnie i seksie. Najlepiej z każdym napotkanym facetem. Pozostali bohaterowie też pozostawiają wiele do życzenia - Bill jest nijaki, niewiele w sumie o nim można się dowiedzieć (jego postać jest jak dla mnie słabo nakreślona), a dodatkowo po serialu nastawiona byłam na wampira, który NAPRAWDĘ kocha Sookie, mimo swojej natury i wielu błędów, które zdarza mu się popełniać - w książce odnoszę wrażenie, że zależy mu - zresztą tak jak jej - jedynie na seksie. Wydaje się, że nie ma między nimi żadnego innego uczucia niż zwykły pociąg seksualny.
Jedynie Eric trzyma jako taki poziom. Postać Pam jest całkowicie zepsuta. Odnoszę wrażenie, że scenarzyści serialu o wiele lepiej przemyśleli charaktery bohaterów, którzy są po prostu bardziej intrygujący.

Kolejnym minusem książek jest to, że tak mało się w nich dzieje. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie. Jest tak prawdopodobnie przez to, że narracja prowadzona jest oczami Sookie i skupia się tylko na jej życiu (czyli: seks i bielizna), stąd wielu ciekawych wątków innych bohaterów (które dopełniają idealnie wydarzenia wokół głównej bohaterki w serialu) niestety nie poznajemy.

Takie odniosłam wrażenia po przeczytaniu pierwszych 3 tomów. Niestety, mając nadzieję na książkę na naprawdę dobrym poziomie (w końcu jeden z moich ulubionych seriali jest na niej oparty!) kupiłam na allegro od razu 6 tomów, czego obecnie nieco żałuję. Ale cóż, liczę na to, że w kolejnych tomach będzie trochę więcej Erica, który jako jedyny ratuje tam akcję....
Użytkownik: Szeba 05.08.2012 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie się zgadzam. ... | martyna_19801
Ależ oni się naprawdę kochają! Popatrz ile razy ryzykują zdrowiem i życiem w swojej wzajemnej obronie, czy ofierze! Jaki dowód świadczyłby dobitniej o wielkiej nieśmiertelnej miłości ;)

Pretensje do płytkości osobowości bohaterów przypominają mi te, które niektórzy kierują pod adresem bohaterów sagi "Zmierzch" ;)
To czytadło, trudno więc oczekiwać czegoś więcej, niż rozrywki - prostej i szybkiej, bardzo, dodam - po takiej książce, a zwłaszcza pogłębionej psychologii postaci. Mówiąc wprost - to erotyk w kostiumie.

Serial daje widać więcej możliwości w tej materii, a może po prostu ma tę przewagę, że jest zupełnie innym medium i na co inne stawia (różni się bardzo fabularnie od książki) a uzyskuje to innymi środkami, np. całym sztabem profesjonalnych scenarzystów itp.

W książce dalej jest jeszcze gorzej. Jest więcej Eryka, ale nie aż tak, a przy tym... on lepiej wypada w opisach autorki jako tajemniczy i niebezpieczny, niewiadoma, bo wiesz, sprowadzony do "majtek i seksu" też wiele traci.
Pojawiają się inni bohaterowie, sporo panów, niestety, wciąż chodzi o to samo. Przy szóstej-siódmej części będziesz już zgrzytała zębami ;)
Użytkownik: martyna_19801 06.08.2012 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ oni się naprawdę koc... | Szeba
Nie oczekiwałam od tej serii poziomu arcydzieła, ale chyba postawiłam jej zbyt wysoką poprzeczkę ze względu na serial. Prawdopodobnie gdybym go nigdy nie obejrzała, historia wydałaby mi się w miarę interesująca i - tak jak to napisałaś - zaliczyłabym ją po prostu do całkiem miłego czytadła. Dlatego książkę bardziej polecam osobom niezaznajomionym z serialem, które szukają "rozrywki - prostej i szybkiej", a nie jego fanom ;)).

Choć przyznaję, że po przeczytaniu 4 tomu powoli się do stylu pisarki przyzwyczaiłam, staram się oddzielić książkowy świat True Blood od tego, który znam z serialu i zapełniam lekturą te, niestety, pochmurne wakacyjne dni.

Dzięki za odpowiedź, miłego dnia ;))))
Użytkownik: Szeba 08.08.2012 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie oczekiwałam od tej se... | martyna_19801
Gdybym ja nie obejrzała serialu, to więcej niż prawdopodobne, że po książkę w ogóle bym nie sięgnęła ;)
Pomysł i świat przedstawiony są całkiem niezłe a prostota i zwyczajność przy jednoczesnej niezwykłości bohaterów sprawiają, że szybko się do nich przyzwyczajamy i chcemy wiedzieć co dalej u nich słychać. Tak sobie tłumaczę to uparte trwanie przy lekturze. Naprawdę szkoda, że realizacja pomysłu jest taka słaba.
Będziesz miała jeszcze parę kryzysów, ja pierwszy miałam już przy drugim tomie ;) Miłego
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: